Red Hot Chili w Peppers w Polsce. Podsumowanie koncertu

/ 26 lipca, 2017

Wczorajszy koncert Red Hotów w Krakowie był dopiero czwartą okazją, żeby zobaczyć popularne Papryczki w naszym kraju. Ciężko powiedzieć, że muzycy nas pod tym względem rozpieszczali. W tym roku jednak sprawili, abyśmy długo tego wieczoru nie zapomnieli. I nie chodzi nawet o to, że byliśmy jednym z 10 miast w Europie, gdzie zagrali w 2017. Wyjątkowość polegała na doborze utworów. Takiej setlisty pewnie mało kto się spodziewał. 

Zobacz galerię z wczorajszego koncertu Red Hot Chili Peppers!

Red Hot Chili Peppers w przeciwieństwie do wielu innych zespołów, nie bazuje podczas jednej trasy na stałym repertuarze, który jest dostosowany do wystroju sceny itp. Panowie chętnie mieszają w setliście, dlatego też każdy kolejny koncert jest pewnego rodzaju niespodzianką. Oczywiście, kilka „pewniaczków” zawsze się znajdzie. Podczas promocji ostatniego studyjnego albumu, „The Getaway”, Anthony Kiedis i spółka praktycznie zawsze sięgają po takie koncertowe killery, jak „By The Way”, podczas którego publiczność może wyskakać się za wsze czasy czy „Californication”. Ponadto raczą nas „świeżynkami”. W Krakowie usłyszeliśmy pierwszy singiel „Dark Necessites”, fantastyczny „Go Robot”, który porwał wszystkich do zbiorowego tańca, czy zagrany podczas bisów „Goodbye Angels”. To jednak nie te kompozycje stanowiły o wyjątkowości koncertu RHCP. 

Muzycy nie popełnili grzechu, który im zarzucano podczas pierwszej wizyty w Polsce w 2007 na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie nie zagrali swoich największych hitów. W Krakowie udało się więc jednocześnie zadowolić tych, że tak powiem, „niedzielnych fanów” (był a najpiękniejsza ballada w ich dorobku, czyli „Under the Bridge” i zagrany obowiązkowo podczas wielkiego finału „Give It Away”), a także z chęcią rozpieścili tych, którzy oczekiwali muzycznych niespodzianek.

Pierwsze zaskoczenie – miniaturka „Pea”, zaśpiewana przez basistę, pochodząca z bardzo unikanego (i niedocenianego!) albumu „One Hot Minute”. Jeśli ktoś myślał, że muzycy RHCP po tą płytę już nie sięgną, byli w błędzie. Jako jedenasty w secie pojawił się funkujący „Aeroplane” zagrany po raz pierwszy w Polsce. Pojawił się „Wet Sand”, którego na koncertach też często unikają. Najbardziej jednak cieszyło dużo reprezentantów z „Blood Sugar Sex Magik”„Suck My Kiss” z gromko odśpiewanym refrenem, utwór tytułowy, który – moim zdaniem – wypadł podczas wczorajszego koncertu najlepiej. Ciarki na plecach gwarantowane. Nie każdy spodziewał się przeróbki „Search and Destroy” z repertuaru Iggy'ego Popa i jego The Stooges. Punkrockowa petarda idealnie dopasowała się do całości. 

Na koniec wypadałoby napisać parę zdań o poszczególnych muzykach Red Hot Chili Peppers. Flea i Chad Smith to niezawodna maszyna rytmiczna, rozumiejąca się bez słów. Anthony Kiedis, choć nigdy nie można było go nazwać wybitnym wokalistą, w Krakowie dał z siebie wszystko. Fani z pewnością wybaczą mu lekkie potknięcia, albo to że zdarzyło mu się zapomnieć tekstu. Frontman Papryczek nadrabiał to charyzmą i pewnością siebie na scenie. Najbardziej jednak byłem skupiony na obserwacji gitarzysty Josha Klinghoffera. Pamiętam koncert w Warszawie sprzed pięciu lat, podczas którego był raczej schowany i – można się tego domyślać – nie czuł się jeszcze na tyle pewnie. Wczoraj widać było muzyka, który tak zagubiony już nie jest, jest coraz lepszym i akceptowanym przez fanów gitarzystą Red Hot Chili Peppers. Wydaje się więc, że gorące krzesełko pozostawione przez Johna Frusciante, znalazło odpowiedniego człowieka na długie lata. 

Nie tak dawno Chad Smith w jednym z wywiadów przyznał, że rozmyśla już nad koncertową emeryturą. Po wczorajszym występie w Krakowie taka decyzja byłaby zdecydowanie błędem. Ciężko się nie uśmiechnąć, gdy widzi się, jak Red Hoci na scenie muzycznie się bawią i sprawia im to ogromną frajdę. Podobnie jak fanom, którzy mogą ich na niej podziwiać. 

Setlista koncertu RHCP:

1. Intro Jam

2. Around the World

3. Dani California

4. Scar Tissue

5. Dark Necessities

6. Pea

7. Wet Sand

8. Search and Destroy (cover Iggy & The Stooges)

9. Go Robot

10. Californication

11. Aeroplane

12. Blood Sugar Sex Magik

13. Sick Love

14. Suck My Kiss

15. Under the Bridge

16. By the Way

17. Goodbye Angels

18. Give it Away

Szymon Bijak I fot: Bartek Koziczyński

KOMENTARZE

Przeczytaj także