Ritchie Blackmore: Glenn Hughes był bliski dołączenia do Rainbow

/ 29 marca, 2018

Ritchie Blackmore w 2016 roku reaktywował formację Rainbow w zupełnie zmienionym składzie i pod nową nazwą – Ritchie Blackmore's Rainbow. W pewnym momencie, tuż przed oficjalny ogłoszenie powrotu, do grupy mógł dołączyć Glenn Hughes

Mike Shinoda (Linkin Park) ujawnił szczegóły solowego albumu

Muzycy znają się jeszcze z czasów Deep Purple. Wspólnie zagrali na dwóch studyjnych albumów tego legendarnego brytyjskiego zespołu („Burn” oraz „Stormbringer”). Nadarzyła się więc kolejna szansa, po długiej przerwie. Ritchie Blackmore w wywiadzie dla magazynu „Billboard” zdradził, że chciał zaprosić Hughesa do swojego zespołu. Ostatecznie jednak do tego nie doszło:

Rozmawiałem z naszym wspólnym znajomym, który stwierdził, że warto byłoby go mieć w zespole. Zapytałem: „Czy byłby tylko basistą i poszukalibyśmy nowego wokalisty?”. „Oczywiście. Rozmawiałem z nim o tym, zgadza się” – odpowiedział. „OK – dopóki wie, że nie będzie wokalistą, świetnie”. 

Na dzień przed próbami na szybko skontaktowaliśmy się z Glennem, aby zorientować się kiedy będzie mógł przylecieć. Nie był świadom, że nie będzie główny wokalistą. Tak więc, zrozumiałem całą sytuację i powiedziałem mu, że będziemy musieli znaleźć kogoś innego, zareagował w porządku. Rozstaliśmy się w zgodzie, zanim wszystko na dobre się zaczęło. 

W obecnym wcieleniu, oprócz Blackmore'a, znaleźli się: wokalista Ronnie Romero, perkusista David Keith (Blackmore's Night), basista Bob Nouveau, klawiszowiec Jens Johanssen (Stratovarius) oraz wokalistki wspierające – Candice Night i Lady Lynn.

6 kwietnia swoją premierę będzie miał koncertowe wydawnictwo (2CD+DVD) zatytułowane „Memories in Rock II”, na którym znajdzie się materiał zarejestrowany podczas ubiegłorocznych koncertów grupy w Wielkiej Brytanii, m.in. premierowa kompozycja „Waiting for a Sign”, z którą możecie zapoznać się poniżej. Natomiast na dysku DVD znajdzie się ponad 80 minut wywiadów, ujęcia zza kulis czy teledysk do utworu „I Surrender”. 

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także