W ostatnich tygodniach Robb Flynn często w mediach społecznościowych wypowiadał się na tematy polityczne. Nie spodobało się to wszystkim fanom, którzy zarzucali mu, że poświęca tym tematom za dużo uwagi.
Lider Machine Head nie zgadza się z nimi. W wywiadzie dla „Kerrang!” przyznaje, że na Instagramie dużo publikuje na tematy polityczne, co wspiera wielu jego fanów, ale nie podoba się innym.
Robb mówi:
Zawsze jest głośna mniejszość, która mówi „zamknij się i śpiewaj” [przy czym chyba nie widzą, że jedno wyklucza drugie – red.]. Nie wiem, co sobie myślą, ale o czym ja śpiewałem od 27 lat? Jak myślą, o czym jest „A Thousand Lies”, „Clenching The Fists Of Dissent”, „Halo”, „In The Presence Of My Enemies”, „A Farewell To Arms”? Może dopiero teraz to zaczyna docierać do ludzi, ale nie mam pojęcia czego wcześniej słuchali. Polityka zawsze była wielką częścią Machine Head.
%%REKLAMA%%
Raczej nieprędko zobaczymy Machine Head na scenie. Robb Flynn przyznał, że nie jest zwolennikiem koncertów samochodowych i nie liczy na szybki powrót do normalności:
Nie wiem, czy kiedykolwiek wróci „normalność”, ale myślę, że za cztery lata możemy być blisko. Pandemia może trwać ze dwa lata, nasilać się i opadać, a kolejne dwa lata zajmie ludziom wyjście z szoku. Tak jak po Hiszpance z 1918 roku gospodarka i ludzie będą potrzebowali czasu, żeby dojść do siebie. Chciałbym się mylić, ale z tego co słyszałem, tyle to może potrwać.
REKLAMA
Do sprzedaży trafił lipcowy numer „Teraz Rocka”, a w nim znajdziecie materiały o takich wykonawcach, jak Kazik, Morrissey, Within Temptation, Kansas, Trivium, Powerwolf, Bush, Mushroomhead, Edyta Bartosiewicz, Kasia Lins i wielu innych.
Numer dostępny jest w kioskach, a także w sprzedaży internetowej.
[LIPCOWY „TERAZ ROCK” – KUP TERAZ]
rf
