Robert Plant wyraził publiczne poparcie dla Bruce’a Springsteena, który od kilku tygodni ostro krytykuje prezydenta Donalda Trumpa.
Podczas koncertu zespołu Saving Grace w fińskim Tampere, Robert Plant powiedział do publiczności:
W Anglii, skąd pochodzimy – choć to nie do końca kraina lodu i śniegu – Bruce Springsteen właśnie koncertuje i mówi bardzo ważne rzeczy. Posłuchajcie go. I miejmy nadzieję, że wszyscy możemy być…
Po tych słowach grupa wykonała utwór „Friends” Led Zeppelin.
Springsteen rozpoczął swoją trasę Land of Hope and Dreams od ostrego wystąpienia przeciwko Trumpowi w Manchesterze. Nazwał jego administrację „skorumpowaną, niekompetentną i zdradziecką”, co spotkało się z natychmiastową odpowiedzią prezydenta.
W mediach społecznościowych Donald Trump odpowiedział:
Nigdy go nie lubiłem, nie lubiłem jego muzyki, ani radykalnej, lewicowej polityki, a co najważniejsze, nie jest utalentowany, jest nachalnym, irytującym dupkiem, który żarliwie wspierał skorumpowanego Joe Bidena, umysłowo niekompetentnego GŁUPCA i naszego NAJGORSZEGO prezydenta WSZECH CZASÓW. (…) Springsteen jest głupi jak but. (…) Ten wysuszony „śliwkowy” rockman (cała jego skóra jest wysuszona) powinien TRZYMAĆ JAPĘ NA KŁÓDKĘ, dopóki nie wróci do kraju.
Niedługo później Donald Trump skrytykował również Beyonce i Bono.
