Roger Waters wspólnie z Eddiem Vedderem wykonali utwór Pink Floyd [WIDEO]

/ 24 lipca, 2017

23 lipca odbył się drugi z trzech zaplanowanych koncertów Rogera Watersa w United Center w Chicago. Na jego zakończenie, w trakcie wykonywania utworu „Comfortably Numb” pochodzącego z albumu „The Wall” grupy Pink Floyd, na scenie pojawił się Eddie Vedder, lider i wokalista Pearl Jam

The Darkness zapowiada nowy album

Eddie Vedder gościnnie zagrał na gitarze akustycznej i zaśpiewał refren wspomnianej kompozycji. Zapis tego wykonania możecie zobaczyć poniżej.

Roger Waters obecnie promuje swój ostatni studyjny album „Is This the Life We Really Want?”, który ukazał się 2 czerwca. Jest to czwarty studyjny album byłego wokalisty i basisty Pink Floyd, a zarazem pierwszy od czasu „Amused To Death” z 1992 roku. Producentem nowej płyty jest Nigel Godrich, znany ze współpracy z Radiohead i Paulem McCartneyem. Na „Is This the Life We Really Want?” usłyszymy także Gusa Seyfferta (bas, gitara, klawisze), Jonathana Wilsona (gitara, klawisze), Joeya Waronkera (bębny), Rogera Mannninga (klawisze), Lee Pardini (klawisze), Lucius (śpiew) oraz Jessicę Wolfe i Holly Proctor.

Teksty na „Is This the Life We Really Want?” zainspirowała antypatia Rogera Watersa do obecnego prezydenta USA, Donalda Trumpa, oraz własne słuchowisko radiowe o mężczyźnie i jego wnuczce, dociekających dlaczego w odległych krajach giną dzieci. Piosenkę „Wait For Her” zainspirowała natomiast twórczość palestyńskiego poety i prozaika Mahmuda Darwisza.

Najnowszym singlem z tego albumu jest wspomniany wyżej utwór „Wait for Her”. Teledysk do tego nagrania możecie zobaczyć poniżej. 

W czerwcowym numerze „Teraz Rocka” możecie znaleźć recenzję tego albumu. Michał Kirmuć pisał o nim następująco:

Dosadna i piękna płyta. Może mało odkrywcza, może za bardzo nasiąknięta stylem Pink Floyd, ale w końcu kto inny miałby prawo stworzyć taką muzykę, jeśli nie człowiek, który w okresie najwięk­szych sukcesów artystycznych wspomnianego zespołu był głównym motorem napędowym jego działań i od pewnego momentu niemal wyłącznym twórcą w jego szeregach. 25 lat czekania to dużo. Za dużo. Ale warto było.

Całą recenzję płyty „Is This the Life We Really Want?” dostępna jest również na naszej stronie internetowej, w zakładce „recenzje”.  

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także