Sam Kiszka (Greta Van Fleet) mówi, jak zespół radzi sobie z hejterami

/ 25 kwietnia, 2021
Greta Van Fleet’s debut album, Anthem of the Peaceful Army, is out now via Republic Records.

Choć zespół jest doceniany, członkowie Greta Van Fleet muszą radzić sobie z hejterami. Jak to robią?


Można odnieść wrażenie, że zespół Greta Van Fleet albo się lubi, albo się go nienawidzi. Twórczość formacji budzi skrajne emocje, a wynika to prawdopodobnie z faktu, że pełnymi garściami czerpią z dorobku legendarnych zespołów – na początku głównie Led Zeppelin.

Zespół jest ceniony w branży, a wielu muzyków wypowiada się o nim pozytywnie, ale mimo wszystko problem hejterów jest obecny. Jak muzycy sobie z nim radzą? Odpowiada basista, Sam Kiszka:

Lubimy być odłączeni od źródła hejtu, ponieważ to może wejść do głowy, a lepiej do tego nie dopuścić. Dysponujemy technologią, dzięki której każdy może powiedzieć, co tylko mu się podoba w dowolnym momencie.

To niesprawiedliwe, niesprawiedliwe wobec nikogo, kto może być celem takiej szybkiej, intensywnej i niefiltrowanej przez nikogo reakcji na dane wydarzenie. To rzecz w internecie, której jako społeczeństwo jeszcze nie rozumiemy.

Sam Kiszka przyznał, że ludzie muszą jeszcze nauczyć się korzystać z możliwości komentowania wszystkiego, z czym mają do czynienia. Uważa, że wiele osób jeszcze nie zrozumiało, jak druzgocący wpływ na innego człowieka mogą mieć negatywne komentarze umieszczane w sieci.

KWIETNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE

KOMENTARZE

Przeczytaj także