Slipknot nagrywa bez Coreya Taylora? Wokalista odpowiada

/ 28 sierpnia, 2017

Wszystko zaczęło się trzy tygodnie temu, gdy w wywiadzie dla NME Shawn „Clown” Crahan negatywnie wypowiedział się na temat braku czasu wokalisty, co rzekomo wpływa na proces tworzenia nowego materiału. – Nie będziemy czekali, aż Corey Taylor powie, że ma czas – mówił poirytowany muzyk.

Klub B90 ma problem z prokuraturą

Clown zaznaczył w tym samym wywiadzie, że niezależnie od planów wokalisty, on i pozostali muzycy Slipknot zbierają się co kilka miesięcy i przygotowują kolejne nagrania. Jak na ostatni wywiad kolegi z zespołu zareagował Corey Taylor? Nie do końca rozumiał, w czym problem:

Wszystko wskazuje na to, że – jak dał mi do zrozumienia Clown w wywiadzie – wszystko idzie do przodu bez Coreya Taylora. Cóż, dzięki za to Clown! Słyszę cię głośno i wyraźnie. Masz mój numer telefonu. Nie mam pojęcia, w czym problem.

Dalej wokalista mówił, że w całej obecnej sytuacji nie ma nic nadzwyczajnego:

Człowieku, wszystko jest dobrze. On zawsze był ważną częścią procesu pisania nowych utworów. On i Jim razem świetnie sobie radzili. Fajną rzeczą jest to, że gdy pojawiam się w studiu, mamy już materiał, z którym mogę się zapoznać. Świetnie jest móc posłuchać muzyki po raz pierwszy.

Fani Slipknot przyzwyczaili się już, że na nowy album muszą trochę poczekać i zdaje się, że w tym wypadku będzie podobnie. Pozycja Coreya Taylora w zespole jest jednak niepodważalna i niemalże na pewno to on nagra wokale na kolejne wydawnictwo zespołu.

Corey Taylor ocenia Benningtona i Cornella

Corey Taylor, wokalista znany z grup Slipknot oraz Stone Sour, w wywiadzie dla portalu Loudwire, krytykuje osoby, które uważają, że samobójstwa Chestera Benningtona oraz Chrisa Cornella były oznaką tchórzostwa, a także łatwą ucieczką od wszelkich problemów. 

Nazywanie ich „tchórzami”  jest bardzo niedojrzałym spojrzeniem na całość. Oczywiście – te osoby są zranione, dlatego też krytykują i wygadują takie rzeczy. Jest to łatwy sposób spojrzenia na coś takiego, ponieważ dzięki temu nie musisz stawiać czoła wobec poważnego problemu. Ludzie lubią szufladkować sprawy – łatwo jest się odwrócić i udawać, że to, co się stało, ich nie dotyczy, choć w środku cierpią. 

Osoby, które muszą walczyć z depresją, są cały czas w stanie permanentnego cierpienia. Przychodzi i odchodzi, fala się unosi i opada. Ludzie muszą sobie zdać sprawę, że takie szufladkowanie jest nie tylko czymś niedojrzałym, ale także wykrętem, który niepotrzebnie upraszcza dosyć poważny problem.  

Taylor dodał także:

To jest cholerna tragedia. Nie czyni to z nich tchórzy. Słyszałem ostatnio ludzi, którzy mówili: „To musiało się wydarzyć. Tak się dzieje zawsze”. Byłem wściekły, kiedy to usłyszałem i odpowiedziałem: „Całkowicie się mylisz”. Samobójstwo nigdy nie jest przesądzoną sprawą.   

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także