Czy jeden z największych przebojów Guns N’ Roses jest okropny? Tak twierdzi gitarzysta zyskującego popularność zespołu.
„Sweet Child O’ Mine” należy do największych przebojów Guns N’ Roses. Choć początkowo nawet szefowie wytwórni Geffen nie wierzyli w sukces albumu „Appetite For Destruction” to piosenka ta, wydana na singlu w 1988 roku, dotarła na sam szczyt list przebojów w USA, a singel pokrył się platyną. Do dziś jest to jeden z największych przebojów Guns N’ Roses.
Ale to nie oznacza, że wszystkim musi się podobać. Gitarzysta zespołu Lorna Shore, Adam De Micco, w wywiadzie dla „Guitar World” powiedział niedawno:
Byłem kiedyś na siłowni, gdzie usłyszałem Guns N’ Roses. „Sweet Child O’ Mine to okropna piosenka. Nie znoszę głosu Axla i nawet nie podoba mi się gitara Slasha. Ale numer ten przeszedł próbę czasu. Dziś muzyka przemija w ciągu roku, a są zespoły sprzed 30 i 40 lat, które wywołują ekscytację u ludzi, a ja się zastanawiam „dlaczego”?
Lorna Shore wydali swój najnowszy album zatytułowany „I Feel The Everblack Festering Within Me”. Grupa będzie go promować podczas koncertu na warszawskim COS Torwar, który odbędzie się 27 stycznia. Obok Lorna Shore zagrają także Whitechapel, Shadow of Intent i Humanity’s Last Breath.
Więcej o Lorna Shore znajdziesz w październikowym „Teraz Rocku” dostępnym w sprzedaży.
PAŹDZIERNIKOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE


