The Verve powrócą? Richard Ashcroft stawia sprawę jasno

/ 11 października, 2025

Richard Ashcroft stanowczo zaprzeczył, jakoby planował reaktywację zespołu The Verve.


Wokalista przez całe lato występował jako support na trasie Oasis, ale, jak podkreślił, nie zamierza iść w ich ślady z zespołem The Verve. W rozmowie z „The Sun” wyjaśnił, że konflikty w jego zespole były znacznie trudniejsze do rozwiązania niż te, które dzieliły braci Gallagerów:

Już to przerabialiśmy. Nie sądzę, żeby to się udało. Sytuacja w The Verve była trudniejsza niż w Oasis, to była zupełnie inna dynamika.

Ashcroft przyznał jednak, że obserwowanie powrotu Oasis na scenę było dla niego wyjątkowym doświadczeniem:

To było coś pięknego. To lato było niezwykle oczyszczające, zarówno dla publiczności, jak i wszystkich zaangażowanych. Społeczeństwo jest dziś bardzo podzielone, a to uczucie jedności podczas tych koncertów miało ogromne znaczenie. Starsi fani, którzy tęsknili za Oasis, przyprowadzali swoje dzieci, które nigdy wcześniej ich nie widziały. To był moment, w którym historia zatoczyła koło.

Muzyk przyznał również, że podczas koncertów czuł się odpowiedzialny za wprowadzenie publiczności w odpowiedni nastrój:

Jestem tym facetem, który ustawia piłkę do wsadu. To bardzo ważna rola w drużynie koszykówki. Jeśli jesteś tym gościem, możesz podać piłkę dalej i zbudować atmosferę. Kiedy schodzę ze sceny, mija pół godziny, zanim oni się pojawią i wtedy napięcie rośnie do maksimum.

W zeszłym tygodniu Ashcroft wydał swój siódmy album studyjny zatytułowany „Lovin’ You”. Płytę promował singiel „Lover” bazujący na samplu z utworu Joan Armatrading „Love and Affection”. W przyszłym toku muzyk planuje solową trasę koncertową, która będzie promować nowy krążek.

KOMENTARZE

Przeczytaj także