Tim Lambesis z As I Lay Dying udzielił pierwszego wywiadu po odejściu wszystkich członków zespołu.
W październiku ubiegłego roku basista Ryan Neff, gitarzysta Ken Susi i perkusista Nick Pierce, którzy dołączyli do zespołu w 2022 roku, ogłosili swoje odejście, powołując się na „osobiste wartości moralne”.
Miesiąc później z zespołu odszedł także wieloletni gitarzysta Phil Sgrosso, pozostawiając Lambesisa jako jedynego członka As I Lay Dying.
Sgrosso tłumaczył, że decyzja o odejściu wynikała z tego, że zespół przestał zapewniać „zdrowe i bezpieczne środowisko, zarówno twórczo, jak i osobiście czy zawodowo”. Powiedział:
Po obserwowaniu niepokojących wzorców zachowań, zdałem sobie sprawę, że nie mogę dłużej, w dobrej wierze, umożliwiać dalszych działań, które mogłyby negatywnie wpłynąć na kogokolwiek związanego z tym środowiskiem.
W tym samym czasie w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania wideo przedstawiające awanturę Lambesisa i jego żonę Dany. Lambesis oskarżył Dany o przemoc domową i stwierdził, że planowała „te publiczne ataki”, gdyż wcześniej wręczył jej papiery rozwodowe.
W podcaście Justina Wenzela Lambesis po raz pierwszy odniósł się do odejścia swoich kolegów z zespołu. Wyjaśnił, że jego relacja z Dany wpłynęła na jego zachowanie, co doprowadziło do odejścia członków zespołu:
Nie chciałem o tym mówić, bo nie chciałem, żeby ktoś mi mówił, że muszę odejść z tego związku. Chciałem walczyć i zostać, więc trzymałem to w sobie. Ironia polega na tym, że mój związek zakończył się w tym samym czasie, kiedy ci goście, powiedzmy, zrezygnowali. Nie obwiniam ich, ale rozwiązanie pojawiło się w tym samym czasie, kiedy oni uznali, że nie ma już nadziei.
Wokalista przyznał również, że gdy zmaga się z problemami psychicznymi, ma tendencję do izolowania się. Powiedział, że nie obwinia swoich byłych kolegów za to, że nie interweniowali, i przyznał, że ich decyzja była uzasadniona:
Myślę, że ta krytyka jest uzasadniona, bo miałem wiele okazji, żeby cofnąć się i uleczyć, ale nigdy nie chciałem o tym mówić. Dwanaście lat temu zostałem aresztowany, a w ciągu ostatnich dwunastu lat może raz czy dwa razy przyznałem się do tej straty.
Tim Lambesis w latach 2014-2016 odbył karę więzienia za próbę zlecenia zamordowania jego poprzedniej żony.
Po wyjściu z więzienia w 2016 roku Lambesis opublikował na Facebooku zespołu długie oświadczenie, w którym przeprosił za swoje działania. W 2018 roku zespół wydał pierwszy od sześciu lat utwór „My Own Grave” i zapowiedział powrót do muzyki.
W zeszłym roku również perkusista Brandon Short opuścił poboczny projekt Lambesisa, Austrian Death Machine. Napisał wtedy na Instagramie, że pozostanie w zespole Tima niszczy jego zdrowie psychiczne.

