Zespół Morbid Angel zmuszony został przerwać wczorajszy koncert po tym, jak lider zasłabł na scenie.
Koncert Morbid Angel, 21 kwietnia, w Tampie na Florydzie został przerwany po kilku numerach, gdy gitarzysta Trey Azagthoth zasłabł na scenie. W trakcie utworu „Architect and Iconoclast” Trey zaczął się chwiać i został wyprowadzony przez technicznych.
Grupa przerwała koncert. Po kilku minutach go wznowiła, grając bez gitarzysty jeszcze jeden numer, ale po nim wokalista Steve Tucker powiedział:
Pierwszy raz coś się takiego zdarzyło. Trey jest liderem Morbid Angel. Ja nie czuję się w porządku grając te utwory bez Treya. Co mamy robić? Musimy chyba przerwać. Bez lidera… Przykro mi. Kocham was, dzięki że przyszliście. Mam nadzieję, że Trey ma się dobrze. Zobaczymy się wkrótce.
Póki co zespół nie poinformował, dlaczego Trey musiał opuścić scenę i jak się czuje. Trey Azagthoth jest jedynym członkiem zespołu, który gra w nim od samego początku, czyli od 1983 roku.