Wojciech Waglewski: Polityka oparta na kłamstwie i napuszczaniu zrujnuje nas

/ 3 listopada, 2022
fot. Jacek Poremba


Lider Voo Voo powiedział, dlaczego nie chce być neutralny politycznie.


Wojciech Waglewski od lat komentuje w swoich tekstach aktualny stan rzeczy w naszym kraju. Takich komentarzy nie zabrakło także na najnowszym albumie Voo Voo zatytułowanym „Premiera”.

W wywiadzie dla „Teraz Rocka” przeprowadzonym przez Marka Świrkowicza Waglewski tak mówi o utworze „Leżozwierz”:

To jest trochę polemika z bardzo pięknym wierszem Białoszewskiego o leżeniu. Z początku nawet chciałem przedłużyć jego myśl i pójść tym tropem, opisać całą filozofię leżenia, że leżenie jest stanem najprzyjemniejszym. Ale to było dawno. A teraz czasy tak się zmieniły, że – mówiąc kolokwialnie – wkurwiłem się i wcale nie chcę leżeć. Nie mogę się pogodzić z postawą na zasadzie: „Jestem artystą i to wszystko, co się dzieje dookoła, mnie nie interesuje. Gram sobie w TVP i robię to, na co mam ochotę, bo polityka to nie moja działka”. Otóż nie. Ja bym naprawdę bardzo chciał, żeby polityka mnie nie interesowała, ale ona, niestety, interesuje się mną. Chociaż może mną już mniej, bo jestem na to za duży, ale na pewno interesuje się moimi dziećmi i wnukami. Za władzę wzięli się ludzie zupełnie niekompetentni, a w dodatku promujący idee, z którymi żaden przyzwoity człowiek pogodzić się nie może. Polityka oparta na kłamstwie i napuszczaniu jednych na drugich zrujnuje nas na długie lata. Udawanie, że się tego nie dostrzega, czy pokazywanie twarzy w tym czymś, czym jest dzisiaj telewizja publiczna, to coś naprawdę wyjątkowo obrzydliwego. Tym bardziej, że ci ludzie robią to dla kasy.

Na pytanie, co mogą w tej sytuacji zrobić artyści, Waglewski powiedział:

Oczywiście najlepszą formą reakcji jest głosowanie. A my wszyscy – jako ludzie mniej lub bardziej znani – możemy przynajmniej protestować. Żeby unaocznić Polakom, że to wszystko nie dzieje się gdzieś obok nas, na Białorusi, w Turcji czy Węgrzech, tylko na sąsiedniej ulicy. To jest barbarzyństwo. Napadli na nas Hunowie i zabierają nam naszych bohaterów, naszą historię, naszą tożsamość narodową, naszych artystów, naszą sztukę, naszą naukę czy w ogóle nasz świat. A do tego sprzeniewierzają pieniądze, których już więcej pewnie z tej Unii nie dostaniemy. Jestem z pokolenia, które nie potrafiłoby wyobrazić sobie pierwszego festiwalu w Woodstock, na którym ludzie krzyczeliby do artystów „Wypierdalać z tą polityką”– tak jak to miało miejsce na Męskim Graniu. Rock od początku jest nierozerwalnie związany z polityką. Każdemu, kto uważa się za miłośnika tej muzyki, polecam przejrzenie biografii wielkich artystów – od Neila Younga przez Jimiego Hendrixa po Johna Lennona – i prześledzenie ich stosunku do tego, co się wtedy działo na świecie. To jest tak naprawdę sedno ich działalności – i w ogóle muzyki rockowej jako takiej. Nie spodziewam się, żeby ten mój osobisty sprzeciw poruszył masy, bo nie jesteśmy zespołem, który by kiedykolwiek te masy poruszał. Ale jednak cały czas przez nasze życie przewijają się słowa Władysława Bartoszewskiego, żeby przynajmniej być przyzwoitym. Dlatego ja już w tym momencie – nikogo nie osądzając – nie mam zamiaru zadawać się z ludźmi, którzy bez żadnej refleksji pokazują się w TVP. Bo to jest zwyczajnie nieprzyzwoite.

Cały wywiad z Wojciechem Waglewskim znajdziecie w listopadowym numerze „Teraz Rocka”, który jest w sprzedaży.

LISTOPADOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE

fot. Jacek Poremba

KOMENTARZE

Przeczytaj także