Zakk Wylde pojawi się na nowej płycie Ozzy'ego Osbourne'a? Gitarzysta odpowiada

/ 24 października, 2019

Jakiś czas temu Ozzy Osbourne zaskoczył wszystkich współpracą z popularnym raperem młodego pokolenia – Post Malone. Ta kooperacja zakończyła się publikacją utworu „Take What You Want”. Przy okazji rozmowy o tej współpracy z „The Sun” legendarny wokalista Black Sabbath zdradził, że zarejestrował premierowy materiał, który złoży się na nową płytę:

Bardzo mi brakowało muzyki. Zanim nie zabrałem się za nagrywanie, myślałem że umieram. Całą płytę skończyłem w cztery tygodnie. Wyznałem Sharon, że nie czuję się, jak po nagraniu płyty, bo nie skończyło się na tym, że wrzeszczymy na siebie.

Było to spore zaskoczenie, a niedługo po tej wypowiedzi zaczęły pojawiać się pytania, kto wsparł Ozzy’ego w studiu nagraniowym. Wielu liczyło na udział Zakka Wylde’a, który wiele lat temu grał na solowych płytach wokalisty. Sam zainteresowany postanowił zabrać w tej sprawie głos:

Nie, nic z tych rzeczy. Nie robiliśmy niczego wspólnie. Ozz, z tego co wiem, jamował z kilkoma znajomymi. Gadaliśmy, ale powiedział tylko „Hej Zakk, skończyliśmy nagrywać materiał na nowy album”, a ja odpowiedziałem „Super, Ozz”.

– powiedział Zakk Wylde i wspomniał również o utworze, który Ozzy nagrał z raperem:

Ten kawałek z Post Malone jest świetny. Post przyszedł kiedyś na koncert Black Label Society – ja wiem, jakieś pół roku przed tym, jak nagrał z Ozzym. Przyszedł i powiedział „Hej Zakk, co słychać?”. Naprawdę spoko gość. Gdy posłuchałem kawałka to uznałem, że Ozzy brzmi świetnie. Ale niestety nie wiem nic więcej na temat jego nowej płyty.

Z utworem „Take What You Want” możecie zapoznać się poniżej:

%%REKLAMA%%

Ozzy Osbourne ponownie przełożył trasę koncertową

Ozzy Osbourne i Judas Priest mieli odbyć wspólną trasę w tym roku. Po wypadku Ozzy’ego została ona przełożona na początek 2020 roku. Ale i ta data okazała się zbyt wczesna. Ozzy wydał oświadczenie, w którym twierdzi, że jeszcze nie doszedł do siebie.

W opublikowanym oświadczeniu Ozzy mówi:

Jak pewnie wiecie, albo i nie, na początku roku nieszczęśliwie upadłem. Uszkodziłem sobie kręg w szyi i musiałem przejść operację. Mam w swojej szyi więcej śrub niż samochód.

Nie umieram, dochodzę do siebie. Zajmuje to jednak nieco więcej czasu niż podejrzewaliśmy. Zanudzam się leżąc całe dnie w łóżku. Nie mogę się doczekać aż wrócę do roboty, ale musicie wykazać się nieco większą cierpliwością. Przekładam europejską trasę, bo nie jestem gotów.

Nie przechodzę na emeryturę. Zagram te koncerty, ale kiedy powrócę na scenę chcę być w stu procentach gotowy i dać takiego czadu, że spadną wam laczki. Przygotowuję też nowy album.

Ozzy Osbourne planuje wrócić na scenę na początku 2020 roku, grając trasę z Judas Priest. Nie wiemy jeszcze, czy przed rozpoczęciem trasy nowa płyta trafi do sklepów. Ostatni solowy album Ozzy’ego ukazał się w 2010 roku pod tytułem „Scream”.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także