Zmarł Jacek „Koń” Śliwczyński, były basista T.Love, związany z zespołem w latach 1982–1989.
Muzyk był jednym z filarów wczesnej historii grupy, działającej początkowo pod nazwą T.Love Alternative. Grał na basie na trzech pierwszych koncertowych albumach zespołu – „Nasz Bubelon”, „Chamy idą i Miejscowi – live”, a także na debiutanckiej płycie studyjnej „Wychowanie”.
Informację o jego śmierci w środę wieczorem przekazał fotograf Wiesław Radzioch. Śliwczyński miał 59 lat, a przyczyna zgonu nie jest znana.
Wieści o odejściu muzyka potwierdził również zespół T.Love. Muniek Staszczyk pożegnał dawnego kolegę we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych:
Był świetnym muzykiem, fotografem, człowiekiem wielu talentów i moim przyjacielem. Niech Bóg ma Cię w swojej opiece. Żegnaj, Kochany Koniu.
Do pożegnania dołączyło wielu fanów i znajomych artysty.
Dziś odszedł wieloletni basista T.Love Alternative w latach 1982-89. Jacek „Koń” Sliwczyński. Był świetnym muzykiem ,…
Opublikowany przez T.Love/Muniek Środa, 13 sierpnia 2025
Po zakończeniu działalności T.Love w 1989 roku Śliwczyński wycofał się z branży muzycznej i poświęcił się fotografii, z której utrzymywał się przez kolejne dekady. Choć rzadko wracał na scenę, zdarzało się, że pojawiał się przy okazji wydarzeń związanych z zespołem.
W 2018 roku T.Love zagrał na wernisażu jego wystawy, a sam „Koń” wystąpił wtedy u boku dawnych kolegów.

