Chris Broderick: Zostałbym w Megadeth, gdybym miał wolność tworzenia

/ 31 maja, 2016

Nie jest raczej tajemnicą, że w Megadeth rządzi jedna osoba – Dave Mustaine. Nie wszystkim się to podoba. Jedną z takich osób był gitarzysta Chris Broderick, który w tym zespole grał w latach 2008–2014. Niedawno opowiedział o swoim odejściu portalowi ultimate-guitar.com.

Nie chodziło o artystyczne czy muzyczne różnice, bardziej o możliwość wyrażania się muzycznie i artystycznie. Każdy wie, że Megadeth to tak naprawdę Dave i to jest w porządku.

Muzyk przyznaje, że dobrze wiedział, kto jest kapitanem tego okrętu, jednak…

Nadchodzi taki czas, gdy mówisz sobie: „Zrobiłem to i to jest wspaniałe, ale jestem muzykiem i artystą od serca i muszę się jakoś wyrazić. Muszę zatem znaleźć ujście dla siebie, a nie tylko wspierać inną osobę”.

Docenia czas, który spędził w tej grupie, grę dla tych wszystkich fanów. Odszedł, bo zdecydował się stworzyć coś swojego, nagrać coś, co naprawdę chce nagrać. Zapytany, czy gdyby Mustaine dał mu trochę twórczej wolności, zostałby w zespole, nie miał wątpliwości, że tak właśnie by było.

Gitarzysta pożegnał się z Megadeth w połowie listopada 2014 roku. Chris Broderick podążył wtedy za perkusistą Shawnem Droverem. Razem z nim (a także z byłym frontmanem Scar the Martyr Henry Derekiem oraz basistą Mattem Bachandem) stworzył Act of Defiance. Zespół ma już na koncie swój debiutancki krążek „Birth and the Burial”. Wydawnictwo z sierpnia 2015 roku otwiera poniższy utwór „Throwback”. Zaraz za nim podąża „Legion of Lies”. Posłuchajcie riffów, które Dave Mustaine bez podania przyczyny odrzucił.

ud | fot. Stuart Sevastos, CC BY 2.0

KOMENTARZE

Przeczytaj także