Corey Taylor (Slipknot) wspomina Paula Graya w 5. rocznicę śmierci

/ 24 maja, 2015

Corey Taylor podzielił się wspomnieniami o zmarłym muzyka w jednym z ostatnich numerów brytyjskiego tygodnika „Kerrang”. Paul Gray dla wokalisty Slipknota był jak brat. Obaj mieli trudne dzieciństwo, więc świetnie się rozumieli. Przede wszystkim jednak połączyła ich wspólna miłość do muzyki.

Gdy słucham muzyki, myślę o nas dwóch, przełączających nowe i stare dźwięki w jego lub moim samochodzie, zachowujących się jak dzieciaki i chichoczących, ponieważ coś jest wspaniałe.

Razem w zespole Slipknot podbili świat, wokalista zawsze będzie mu za to wdzięczny.

Miałem zaszczyt tworzyć muzykę z Paulem Grayem przez 13 lat. Nauczyłem się wiele od tego człowieka, wciąż korzystam z jego ideologii i metod. Zjechałem z nim świat. Widziałem rzeczy, których inni nie mają nadziei w życiu zobaczyć. Zbudowaliśmy karierę na pasji, muzyce, gniewie i sztuce. Mieliśmy swoje wzloty i upadki, ale kocham każdą tego minutę.

Jego śmierć była ogromnym szokiem dla wszystkich. Coreyowi Taylorowi po tylu latach wciąż go brakuje.

Nie ma dnia, żebym o nim nie myślał. Gdy jestem w drodze, występy na żywo przywołuje czasy, kiedy byliśmy razem. Gdy jestem w domu, zdjęcia przypominają mi dobre i złe czasy.

Trudno zapomnieć kogoś, kto swoją energią i ekscytacją zarażał wszystkich.

Jedna rozmowa z nim i już chciało ci się grać, ruszać w trasę, nagrywać. Kiedy jestem znużony, przypominam do sobie. Przypominam sobie ten dar – to, co on, ja i cała reszta Slipknota była w stanie razem zbudować.

Paul Gray zmarł 24 maja 2010 roku w wieku 38 lat. Slipknot kontynuuje karierę – Corey Taylor wierzy, że tego właśnie basista by chciał. W październiku 2014 roku grupa wydała pierwszą od sześciu lat płytę, zatytułowaną „.5: The Gray Chapter” i ruszyła w trasę ją promującą. W jej ramach 9 czerwca 2015 roku Slipknot zagra w Polsce podczas Impact Festival 2015.

ud | fot. Gene Smirnov, CC BY-SA 2.0

KOMENTARZE

Przeczytaj także