Evanescence nie planuje nowej płyty

/ 2 listopada, 2015

Evanescence wróci na scenę po trzyletniej przerwie jeszcze w tym miesiącu. Amy Lee o kulisach tego przedsięwzięcia odpowiedziała magazynowi „Rolling Stone”. Wszystko zaczęło się od zaproszenia na Ozzfest odbywający się w drugiej połowie tego roku w Japonii…

„Zgódźmy się na to” – powiedziałam. A potem dodałam trzy występu w Stanach Zjednoczonych, by przygotować się do dużego koncertu, gdzie wszystko jest poza kontrolą. Dobrze będzie znów zobaczyć fanów. Mam oczy szeroko otwarte na nowe możliwości. Prawdopodobnie w przyszłym roku.

Wspomniane występy Evanescence już za kilkanaście dni odbędą się w Nashville, Dallas i Los Angeles. Skoro grupa wraca, możemy oczekiwać nowego materiału?

Zdecydowanie pracuję nad nową muzyką i tworzę po to, by ludzie mogli ją wkrótce usłyszeć. Nie wiemy, czy to będzie coś z Evanescence. Nie mam żadnych wiadomości o nowym Evanescence ani żadnych planów z tym związanych. To z pewnością będzie moja nowa muzyka.

A nawet trochę jej już ma – niedawno Amy Lee stworzyła ścieżkę dźwiękową do krótkometrażowego filmu sci-fi „Indigo Grey: The Passage” z elementami sztuk walki i tańca.

Ostatni album jej zespołu, zatytułowany po prostu „Evanescence”, pochodzi natomiast z 2011 roku. Znalazł się na nim m.in. utwór „My Heart is Broken”.

ud | fot. Naomi Lir, CC BY-SA 2.0

KOMENTARZE

Przeczytaj także