Jak to w wypadku Foo Fighters bywa, nic nie może przebiegać zgodnie z przyjętymi standardami. Nowa, nienazwana jeszcze płyta Amerykanów ma ujrzeć światło dzienne już jesienią tego roku, ale ta premiera będzie powiązana z… emisją serialu dokumentalnego, który dla HBO TV przygotował sam Dave Grohl.
O co w tym wszystkim chodzi? Lider zespołu Foo Fighers zdradził już jakiś czas temu, że nowy album był przygotowywany w ośmiu studiach nagraniowych na terenie Stanów Zjednoczonych. I to właśnie o tych miastach i związanych z nimi muzykach będą opowiadały kolejne odcinki serialu. Mowa o: Chicago, Austin, Nashville, Los Angeles, Seattle, Nowym Orleanie, Waszyngtonie i Nowym Jorku.
Tak zapowiedziana została ta nietypowa telewizyjna produkcja:
W każdym mieście nagrano po jednym utworze, każdy z nich przesiąknięty jest lokalnymi legendami, a każdy tekst został napisany w bezprecedensowy, eksperymentalny sposób: Dave zajmował się pisaniem słów dopiero ostatniego dnia każdej sesji, ponieważ wtedy był zainspirowany przez wszystkie doświadczenia, rozmowy i osobistości, które stawały się częścią procesu. Każdy odcinek serialu zagłębia się w tożsamość danego miasta, opowiada o kształtowaniu się muzyka w danych realiach.
Oznacza to, że każdy utwór został nagrany z innym muzykiem, który pochodzi z odwiedzonej przez Foo Fighters miejscowości, a każdy odcinek serialu opowiada o danym mieście i wybranym przez zespół muzyku. Wiadomo, że jednym z gości był Joe Walsh z grupy The Eagles.
Więcej informacji wkrótce!
mg