Jared Leto (30 Seconds to Mars) na Majdanie

/ 14 marca, 2014

Podczas koncertu zwrócił się do Ukraińców słowami: "Może być wam ciężko, ale wiedzcie, że tworzycie coś pięknego, bo nie ma zbyt wygórowanej ceny do zapłacenia za to, by być sobą i decydować w pełni o sobie".

Leto odwiedził w Kijowie miejsca, gdzie miały miejsce najostrzejsze starcia demonstrantów z milicją.
To nie pierwszy raz kiedy aktor próbuje zwrócić uwagę opinii publicznej na Ukrainę. Już podczas ceremonii oscarowej pozdrowił Ukraińców z całego świata i powiedział:

Chcę powiedzieć, że tu jesteśmy i gdy wy walczycie o to, by spełnić swoje marzenia i zrobić to, co niemożliwe. Myślimy o was.

We wchodzącym dzisiaj na ekrany kin filmie "Witaj w klubie" Jared Leto zachwyca absolutnie wszystkich – krytycy piszą: "jest wprost cudowny" (Hollywood Reporter), "niesamowity i kropka!" (People Magazine). Niezwykła transformacja, której wymagała grana prze niego postać Rayony wiązała się dla aktora z kolosalnym poświęceniem.

Muzyk o swojej roli:

Musiałem schudnąć do 52 kilo, depilować ciało, zmienić głos, przyswoić dialekt. Zakochałem się w scenariuszu. Musiałem zagrać tę wyjątkową i oryginalną postać. Jest głodną życia marzycielką, namiętną, o wielkim sercu. Bije z niej światło, które daje nadzieję.

W filmie "Witaj w klubie" Jared Leto tworzy wyśmienity aktorski duet z Matthew McConaugheyem, którego kreację również nagrodzono Oscarem oraz Złotym Globem. W filmie, jako pozornie niedobrani przyjaciele, wspólnie zaczynają walkę o przetrwanie. Zakładają klub, w którym inni szukają ratunku. Opowieść o ich zmaganiach "porusza do głębi" (MSN Movies), "zapiera dech w piersiach" (USA Today), "pozostając w pamięci na zawsze" (Los Angeles Times).

O zespole 30 Seconds to Mars pisaliśmy w najnowszym numerze naszego pisma – znajdziecie w nim wywiad z Tomo Milicevicem, który opowiada między innymi o pobycie w naszym kraju. 

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także