Jon Dette o powrocie do Slayera

/ 26 lutego, 2013

 

Jon Dette został tymczasowym perkusistą zespołu Slayer po tym, jak odsunięto od grupy Dave’a Lombardo (więcej tutaj i tutaj). Wybór perkusisty nie był jednak przypadkowy, ponieważ grał on już wcześniej w amerykańskim zespole. O tych wydarzeniach w jednym z wywiadów wypowiedział się sam Dette:

– Miałem telefon od Kerry’ego [Kinga] i zapytał, co robię w przyszłym tygodniu w Australii, gdy akurat nie gram z Anthrax. Ja odpowiedziałem: ‘piję’. On zapytał, czy mogę się powstrzymać przez chwilę, ponieważ mnie potrzebują w zespole. Zgodziłem się, ale lekko się zawahałem. W końcu miałem zagrać na perkusji w Anthrax i w Slayerze na tym samym festiwalu. To był dla mnie test – musiałem grać godzinę, odpocząć 20 minut i znów zagrać cały koncert ze Slayerem. Jednak uznałem, że dam radę, i że stworzymy wspaniałe show.

Perkusista opowiadał również o swoich początkach z zespołem Slayer:

– Mój Boże, to będzie 16-17 lat temu, jak grałem w tym zespole. Dołączyłem do Slayera – oficjalnie – w grudniu 1995 roku i zastąpiłem Paula Bostapha. On tylko dokończył album "Undisputed Attitude". Byłem z nimi do początku 1997 roku, wtedy powrócił Paul. To było krótko, ale jestem dumny, że tworzyłem historię takiego zespołu. I ponownie jestem zadowolony z tego, co przynosi przyszłość.

Redakcja

KOMENTARZE

Przeczytaj także