Krist Novoselic: Nirvana to był boysband

/ 3 listopada, 2016

Trochę po 25. rocznicy płyty „Nevermind” grupy Nirvana basista tej formacji dał się namówić na rozmowę z magazynem „Rolling Stone”. Krist Novoselic pozwolił sobie na wspomnienia nie tylko o najbardziej znanej płycie zespołu. Opowiedział między nimi, jak on sam po latach postrzega zespół.

Inspirowaliśmy się Beatlesami, po prostu braliśmy różne rzeczy od innych formacji. Sex Pistols, Beatles, Base City Rollers [śmiech]. Żartowaliśmy, że jesteśmy boysbandem.

Muzyk nie pierwszy raz wyznał, jakim uczuciem darzy Kurta Cobaina.

Chciałby, żeby żył. Całe nowe pokolenie słuchaczy odkrywa Nirvanę i utożsamia się z nią. Dobrze, że pamiętamy o Kurcie. W ten sposób żyje.

Tym razem jednak padły również krytyczne słowa.

Kurt był cyniczny draniem. Potrafił być złośliwym krytykiem. Wiecie, kochałem go, nie wiem jednak, co by myślał dzisiaj o muzyce. Raczej nie trzymałby pięści przy sobie. Miał w sobie tyle pasji – sposób, w jaki śpiewał i w jaki odczuwał muzykę… Cechą nas wszystkich była ta intensywność.

Krist dał się namówić na tę rozmowę ze względu na politykę. Dużo więcej o muzyce nie opowiadał.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także