Rob Zombie nakręci film o jednym z braci Marx

/ 18 czerwca, 2015

Rob Zombie jeszcze nie pokazał światu swojego najnowszego dzieła – filmu „31”, a już myśli o następnym. Będzie ono sporym zaskoczeniem dla jego dotychczasowych fanów. Reżyser po raz pierwszy w życiu nie nakręci horroru! Co go do tego skłoniło?

Filmy, które robiłem do tej pory, były dość mroczne. Ludzie, którzy wykładają na nie pieniądze wiedzą, że jeślibym przy nich został, przyniosłyby one dużo łatwiejszy zysk. Dużo większym wyzwaniem jest przełamanie tego.

Artysta właśnie kupił prawa do biografii amerykańskiego komika „Raised Eyebrows: My Years Inside Groucho’s House” autorstwa Steve’a Soliara. Jest to historia o ostatnich latach życia jednego z braci Marx opowiedziana przez ich młodego fana – sekretarza i archiwistę spuścizny aktora. Oddajmy jeszcze raz głos Robowi Zombie:

Jestem wielkim fanem Groucho Marxa od dziecka. Przeczytałem niezliczoną liczbą książek o tym legendarnym komiku… Gdy zobaczyłem ten projekt, wiedziałem, że muszę to przenieść na duży ekran. To smutna i zarazem zabawna, bardzo mroczna opowieść o ostatnich latach jednego z największych talentów Hollywoodu.

Scenariusz na podstawie książki stworzy Oren Moverman, reżyser i scenarzysta „W imieniu armii” (2008).

Artysta nie porzuca oczywiście kariery muzycznej. Od czasu do czasu zdarza mu się zagrać jeszcze jakąś krótką trasę koncertową. Mamy nadzieję, że w ferworze filmowego plany znajdzie też trochę czasu na dokończenie i wydanie nowej długogrającej płyty. Krążek miał być „prawie gotowy” już w styczniu tego roku. Chcemy w końcu sami się przekonać, czy jest tak, jak Rob Zombie mówi, i rzeczywiście będzie to jego najlepsze nagranie.

Tymczasem ostatni jego album, „Venomous Rat Regeneration Vendor”, pojawił się w kwietniu 2013 roku. Z niego pochodzi utwór „Dead City Radio And The New Gods of Supertown”.

Jeśli tęsknicie za muzyką Roba, możecie posłuchać jej także w kołysankowej wersji dla dzieci.

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także