Roger Waters o powrocie do Pink Floyd

/ 5 maja, 2015

Na pewno Pink Floyd z Rogerem Watersem było czymś wyjątkowym. Oczywiście zespół po jego odejściu wciąż funkcjonował i publikował wydawnictwa na bardzo wysokim poziomie, ale wielu fanów najcieplej wspomina lata 1965-1985, gdy Waters współtworzył brytyjską grupę. Ostatnia płyta, czyli "The Endless River" pobudziła marzenia o powrocie zespołu w starym – na ile to oczywiście możliwe – składzie.

Roger Waters został więc zapytany przez dziennikarzy z Times, czy powrót do Pink Floyd jest realnym scenariuszem:

Nie ma szans na reaktywację. Życie, koniec końców, jest coraz krótsze i krótsze, a czas jest coraz cenniejszy, dlatego powinno się poświęcać temu, co chce się faktycznie robić. Nie należy patrzeć za siebie. Niektórzy mogą – ja też to czasem robię z pewnym sentymentem – ale próba cofania się byłaby absurdalna.

Waters chce skupić się na swojej karierze solowej, a ostatnich dokonań grupy Pink Floyd niekomentuje. Nie tak dawno muzyk zapowiedział reaktywację swojego klasycznego albumu pt. "Amused to Death". Fani czekają również na premierowy materiał od 71-letniego muzyka.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także