Setki fanów Limp Bizkit uwierzyło w koncert na stacji benzynowej

/ 22 kwietnia, 2016

Brian Baker z miejscowej, rockowej grupy Brat Course niecały tydzień temu stworzył na Facebooku wydarzenie „Limp Bizkit Comes to the Sunoco on Wayne” (zmienione później na „Limp Bizkit to play 4/20 Secret Show”). I się zaczęło. Impreza momentalnie zdobyła popularność – chęć udziału wyraziło ponad 8 tys. osób. Wiarygodności dodawał taki wpis Limp Bizkit na Twitterze…

Bawcie się z nami na Sunoco w Dayton 20 kwietnia.

Jak szybko się okazało – nieprawdziwy. Sprawca całego zamieszania, który umieścił zdjęcie „tweeta” na Facebooku opowiada:

Ustawiłem 2017 rok – a ludzie zdecydowali, że chcą tego koncertu teraz. Od Freda i Limp Bizkit teraz zależy, czy się pojawią wieczorem.

Ludzie zaczęli wydzwaniać na stację benzynową, gdzie miała grać grupa. Mimo odpowiedzi pracowników, że o żadnym koncercie nie ma mowy, na miejscu zaczęli gromadzić fani Limp Bizkit. Ktoś udostepnił na Facebooku zdjęcie 18-kołowej ciężarówki parkującej na Sunoco z podpisem, że zespół już jest na miejscu. Niejaki Josh Gwin wrzucił zmontowane nagranie „na żywo” z występu Freda Dursta i spółki

Sytuacja wymykała się spod kontroli i interweniować musiała policja, która w mediach społecznościowych podkreślała:

UWAGA: NIE MA żadnego koncertu Limp Bizkit w środę 20 kwietnia na stacji Sunoco na skrzyżowaniu Keowee St. i Wayne Ave. Te reklamy są FAŁSZYWE.

 

 

Mimo ostrzeżeń na imprezę przybyło kilkaset osób z blisko 9 tys. deklarujących swoją obecność na Facebooku. Muzycy Limp Bizkit oczywiście nie pojawili się, ale ich fanom to nie przeszkadzało. Bez nich też bawili się dobrze.

W Dayton się nie udało, wiemy za to, gdzie z pewnością z tym roku zagrają Amerykanie – Limp Bizkit w sierpniu 2016 roku pojawi się we Wrocławiu. Po nich na scenie zaprezentuje się niemiecki Rammstein.

ud | fot. Dmitrij Ruzow, CC BY 3.0

KOMENTARZE

Przeczytaj także