Skid Row zaskoczony odejściem wokalisty

/ 31 grudnia, 2015

Skid Row zmienił wokalistę zaledwie w kwietniu 2015 roku, a ten już zdążył uciec. Tony Harnell, który zastąpił Johnny’ego Solingera pełniącego tę funkcję 15 lat, poinformował o tym wczoraj. Jego krótkie oświadczenie znajdziecie tutaj.

Okazuje się, że poinformował cały świat, lecz zapomniał zawiadomić o tym wcześniej najbardziej zainteresowanych, czyli kolegów z zespołu. Skid Row odpowiedziało mu pośrednio, wykorzystując to samo medium co on – Facebooka i zdradził kulisy sprawy.

Do wiernych Skid Row. Jak wiecie, Tony Harnell wczoraj odszedł z zespołu. Dowiedzieliśmy się o tym tak, jak wy – dzięki jego postowi w mediach społecznościowych. Napisał, że nie jest już w zespole bez poinformowania nas osobiście.

Ostatni raz rozmawialiśmy z Tonym 17 grudnia. Był w szpitalu – miał zapalanie oskrzeli z objawami astmy. Wszyscy byliśmy zmartwieni i zaproponowaliśmy pomoc w powrocie do zdrowia. W związku z jego stanem musieliśmy odwołać koncert w Chicago 19 grudnia. Wczoraj był ten dzień, gdy mieliśmy od niego jakieś kolejne wieści.

To smutne, ale idziemy dalej i życzymy Tony’emu wszystkiego najlepszego w przyszłych poczynaniach. I na koniec, w związku z licznymi plotkami i spekulacjami, nie ma mowy o reaktywacji i nie będziemy też grać przed Guns N’ Roses. Tyle na razie. Będziemy was informować w miarę możliwości. Dziękujemy za wsparcie i zrozumienie. Do zobaczenia w 2016!

Wspomniana reaktywacja to oczywiście powrót najbardziej rozpoznawalnego wokalisty grupy – Sebastiana Bacha (w zespole 1987–1996), który niedawno opisał swoje życie w Skid Row i poza nim. Złośliwy wobec byłych kolegów był jednak nie tylko w książce, lecz także w licznych wywiadach. Muzycy raczej nie mają ochoty na powtórki.

 

 

To the SKID ROW faithful,As you may know, Tony Harnell quit the band yesterday. We found out about his decision the…

Posted by SKID ROW on 30 grudnia 2015

 

ud

KOMENTARZE

Przeczytaj także