Slash wskazuje swoje ulubione… horrory

/ 30 października, 2015

Slash to oczywiście wybitny gitarzysta i charyzmatyczny muzyk, ale również wielki fan horrorów. Jak zdradził w ostatnim wywiadzie dla Rolling Stone, miłość do filmów grozy przekazali mu jego rodzice – najpierw pokazywali mu najlepsze produkcje z lat 50. i 60., a następnie zabierali go do kina na filmy powstające w kolejnej dekadzie.

Ta fascynacja trwa więc od lat i jakiś czas temu przerodziła się w coś więcej – Slash zajął się produkcją. Zadebiutował filmem „Nothing Left to Fear”, który trafił do kin w 2013 roku, a jakiś czas temu prosił o finansowe wsparcie kolejnej produkcji – „The Hell Within”, która zadebiutuje już w przyszłym roku.

Nie powinno zatem dziwić, że dziennikarze Rolling Stones zapytali Slasha, które horrory lubi najbardziej. Muzyk postawił na klasykę i wskazał: „Noc żywych trupów” z 1968 roku, „Egzorcystę” (1973), „Omen” (1976), „Dziecko Rosemary” (1968) i „Coś” (1982).

Przypominamy, że Slash, Myles Kennedy i muzycy z The Conspirators już w listopadzie przyjadą do Polski. Niedawno gitarzysta odpowiedział na kilka naszych pytań i zapewnił, że „Polska jest jednym z jego ulubionych miejsc”. Jeśli więc chcecie zobaczyć tych wybitnych muzyków w akcji, nie zwlekajcie – wciąż można kupić bilety na łódzki koncert!

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także