Ariana Grande po raz pierwszy od dawna wróciła publicznie do wspomnień o swoim zmarłym byłym partnerze, Macu Millerze.
W podcaście „Awards Chatter” piosenkarka opowiedziała, że to właśnie Miller pomógł jej odnaleźć własne brzmienie na początku kariery.
Grande wyznała, że w pierwszych latach pracy nad muzyką to Miller zachęcał ją, by odważyła się łączyć pop z brzmieniami R&B. Jak powiedziała:
Zachęcał mnie, żebym spróbowała połączyć R&B i pop, żeby zrobić coś odważnego. Nigdy wcześniej o tym nie mówiłam… Jego wpływ na mnie był ogromny i jestem mu za to bardzo wdzięczna.
Artystka dodała, że właśnie dlatego tak zależało jej, aby Miller pojawił się w jej utworze „The Way” z 2013 roku:
To także częściowy powód, dla którego tak bardzo chciałam, żeby był częścią „The Way”. Nie tylko dlatego, że idealnie pasował do tej piosenki, ale też dlatego, że czułam, że to jemu zawdzięczam odnalezienie mojego brzmienia.
„The Way”, pierwszy singiel z debiutanckiej płyty Ariany, „Yours Truly” okazał się przełomowy w jej karierze. W kolejnych latach artyści ponownie współpracowali przy utworze Maca „My Favorite Part” oraz przy remiksie hitu Grande, „Into You”. Obie te piosenki wyszły w 2016 roku.
Grande i Miller zaczęli spotykać się publicznie w 2016 roku, trzy lata po premierze „The Way”. Rozstali się w kwietniu 2018 roku. We wrześniu tego samego roku Miller zmarł w wieku 26 lat w wyniku przypadkowego przedawkowania fentanylu, kokainy i alkoholu.
Grande wielokrotnie wspominała go później w swojej twórczości. W wielkim przeboju „Thank U, Next” z 2019 roku umieściła ważne dla fanów słowa: „Chciałabym móc podziękować Malcolmowi, bo był aniołem”.
Obecnie artystka skupia się głównie na karierze aktorskiej. W tym tygodniu zdobyła drugą z rzędu nominację do Złotego Globu za rolę Glindy w filmowej serii „Wicked”.
