Będzie to pierwszy album nagrany we współpracy z Worsnopem od czasu jego ponownego wstąpienia do zespołu w październiku 2016 roku. Płyta jest następcą wydawnictwa „The Black”, które zostało nagrane we współpracy z innym frontmanem – Denisem Stoffem.
Chad Kroeger o Stone Sour: Próbują być jak Nickelback
Obecny wokalista od kilku miesięcy zapowiadał nadejście albumu na Twitterze. W jednym z postów podał nawet wstępny tytuł płyty. W ostatni weekend potwierdził w kilku tweetach, że album został ukończony i teraz zajmie się nim producent. Z informacji zamieszczanych na Twitterze wynika, że nagrania zostały zakończone w sobotę.
Ponadto na Facebooku pojawił się post głoszący:
Nigdy nie pomyślałem, że będę mieć tak dużo przyjemności z pisania albumu, który tworzyłem we współpracy z innymi ludźmi, nigdy nie pomyślałem, że znów stworzę album. Jest już ukończony, jest poza moją strefą komfortu, poza standardami, poza tym światem.
Po czym dodał:
To jest coś zupełnie nowego i unikatowego, nie mogę się doczekać aż świat to usłyszy. Ten album sprawia, że jestem dumny, zawstydzony, podbudowany i pewny. Witajcie w nowej erze i powitajcie jej nowe brzmienie. Jestem pewny, że za dwa lata będzie ono zrujnowane przez zbyt wielu artystów.
Wokalista poinformował również, że nowy materiał nie będzie odnosił się do błahych rzeczy. Wyznaje, że skupił się na sobie i tworzył ten album z dużą dozą ostrożności.
Worsnop rozstał się z zespołem w 2015 roku, jednak nie pozostawił swojego stanowiska na dłuższy czas w rękach Stoffa, gdyż powrócił do formacji zaledwie rok później. Grupa na chwile obecną nie zaplanowała trasy koncertowej, zapewne zmieni się to wraz z nadejściem nowego albumu.
Ostatnio w sieci pojawiła się również informacja o tym, że Danny Worsnop zagra jedną z ważniejszych ról w filmie „American Satan”.
ag
