Były gitarzysta Megadeth wyjaśnia pisownię nazwy. Wyjawia, czego się obawiał

/ 29 lipca, 2025

Były gitarzysta Megadeth opowiedział, skąd wzięła się nazwa zespołu i dlaczego ma taką pisownię.


Megadeth należy do najsłynniejszych thrashowych zespołów świata. Tę nazwę powinien kojarzyć każdy fan metalu. Ale czy wie, skąd się wzięła i co oznacza?

Greg Handevidt, który był gitarzystą Megadeth w 1983 roku wspomina, skąd wzięła się ta nazwa. Wyznaje też, że początkowo miał pewne obawy. W wywiadzie dla „The David Ellefson Show” Greg mówi:

Siedzieliśmy w naszym małym mieszkaniu i Dave Mustaine przyniósł pamflet senatora Alana Cranstona, w którym mówił o „arsenałach mega śmierci” i o niszczycielskim potencjale wojny nuklearnej. Pamiętam, jakie wrażenie na mnie zrobiły „arsenały mega śmierci”, I wtedy mnie olśniło: Megadeath. Uznałem, że to fajna nazwa zespołu. Ale zastanawiałem się, czy chcemy mieć w nazwie „śmierć”. To zdawało się sprowadzać złą karmę. Usiadłem więc i zapisałem nazwę, pomijając „a”. Pomyślałem, że tak jest fajnie. Możemy nazwać zespół Megadeth. Bez „a”. Wygląda to unikalnie. Nie ma mrocznych konotacji. Nie będzie odpychało ludzi. Nie jestem pewien, czy wtedy Capitol Records byłby gotowy podpisać kontrakt z zespołem nazywającym się Death. Może tak, może nie.

Choć wkrótce potem Greg opuścił Megadeth, zespół z powodzeniem działa do dzisiaj. Megadeth niedawno ogłoszony został jako gość specjalny na trasie Disturbed. Obie formacje będzie można zobaczyć w Polsce – koncert odbędzie się 10 października w krakowskiej Tauron Arenie.

KOMENTARZE
Tagi:

Przeczytaj także