Ernie C wyjaśnia kontrowersyjne brzmienie płyty Black Sabbath. Co miało wspólnego z Nirvaną?

/ 8 marca, 2025
fot. Sven Mandel

Produkcja albumu „Forbidden” Black Sabbath od lat budziła kontrowersje. Co chciał osiągnąć Ernie C?


W 1995 roku gitarzysta Body Count, Ernie C, wyprodukował album „ForbiddenBlack Sabbath. Jego praca producencka spotkała się z krytyką. Po latach Black Sabbath wydał ten album ponownie z nowym miksem.

W wywiadzie dla „The OG Mike Show” Ernie C powiedział, jaką miał wizję brzmienia Black Sabbath:

Starałem się osuszyć brzmienie zespołu. W latach 80. stosowali dużo pogłosu. Chciałem się go pozbyć i uzyskać brzmienie bliższe stylowi Nirvany. Nie chodziło o to, by brzmieli jak Nirvana, ale żeby nie było takiego pogłosu.

W zeszłym roku w wywiadzie dla „Teraz Rocka” Ernie tak mówił o brzmieniu „Forbidden”:

Nikt nie był zadowolony. Gdy ludzie nagabują mnie o Forbidden, pytam: A ile albumów Black Sabbath wyprodukowałeś? Ja miałem ten zaszczyt, że produkowałem płytę Black Sabbath. Tony Iommi jest wielkim gitarzystą i miałem okazję z nim pracować, z czego jestem dumny. Ale cóż, Black Sabbath miał dwunastu różnych producentów. Któryś musiał być tym najgorszym (śmiech). Ale jeśli ktoś twierdzi, że to zły album, niech sobie gada.

Wydane w zeszłym roku reedycja „ForbiddenBlack Sabbath miała inny miks.

KOMENTARZE

Przeczytaj także