Zespół Faith No More powrócił po długiej przerwie nowym albumem w 2015 roku, zatytułowanym „Sol Invictus”. Po zakończeniu jego promocji, Mike Patton stwierdził, że grupa zrobi sobie dłuższą przerwę. Czyżby teraz wracała?
W wywiadzie dla „The Ring, The Cage, And The Stage” klawiszowiec Roddy Bottum zapytany, co dzieje się w obozie Faith No More, odparł:
Okazjonalnie jeżdżę do San Francisco tworzyć z tymi gośćmi muzykę. Łączy nas wyjątkowa więź – zwłaszcza mnie Mike’a Bordina i Billy’ego. Gdy zaczynaliśmy, byliśmy bardzo młodzi, mieliśmy po 18-19 lat, kiedy więc wchodzimy do sali prób muzyka przemawia do nas głośnym i wyraźnym językiem. Czujemy się prawie, jak rodzina. Nie chcemy z tym zrywać, czerpiemy z tego frajdę. Mamy nadzieję tworzyć więc dalej nową muzykę, wydobywać nowe dźwięki i prowadzić ten dialog, z którego będą rodzić się piosenki.
Gdy dziennikarz próbował doprecyzować, czy członkowie Faith No More jamują razem i komponują nową muzykę, ale jeszcze nie są pewni, co z tego wyjdzie, Bottum przytaknął:
Tak, można tak powiedzieć. Dokładnie tak jest.
Rok temu w rozmowie z Full Metal Jackie, Mike Patton zapytany o możliwość powrotu Faith No More powiedział:
Nic mi na ten temat nie wiadomo. Mamy dłuższą przerwę i jeśli coś się stanie, to stanie się to naturalnie, ale nie sądzę, by coś się stało. Chyba trochę przedobrzyliśmy, ale zobaczymy. Kto wie? Nauczyłem się, żeby nigdy nie mówić „nie”.
Zespół Faith No More reaktywował się po trwającej dekadę przerwie w 2009 roku i po serii tras koncertowych wydał pierwszy od 18 lat album studyjny „Sol Invictus” w 2015 roku. Płyta została przyjęta ciepło, a grupa ruszyła w kolejne trasy, odwiedzając między innymi także Polskę.
rf