Five Finger Death Punch najgorszą nazwą? Gitarzysta komentuje

/ 17 czerwca, 2019

Gitarzysta Five Finger Death Punch, Zoltan Bathory, przyznał, że nie jest fanem nazwy swojego zespołu. Właściwie to uważa ją za niezwykle głupią.

W wywiadzie dla „The Pulse Of Radio” Bathory powiedział:

Nazwa zespołu musi wywoływać jakieś emocji. Nie muszą one być pozytywne. Nie musisz sobie pomyśleć „to najlepsza nazwa na świecie”, możesz sobie pomyśleć „to najgłupsza nazwa, jaką kiedykolwiek słyszałem”. Każda reakcja jest dobra.

Chyba nie da się pod tym względem przebić Five Finger Death Punch. To pewnie najgorsza nazwa, jaką można wymyślić. Byliśmy o krok od jej zmiany, ale wokalista Ivan Moody powiedział: „To najlepsza nazwa pod słońcem! Ludzie będą ją nienawidzić. Zatrzymajmy ją”.

%%REKLAMA%%

Kilka miesięcy temu zmienił się skład Five Finger Death Punch. Grupę opuścił perkusista Jeremy Spencer, który znalazł nową pracę… w policji.

Tak uzasadniał swoją decyzję:

Z żalem zawiadamiam, że postanowiłem zrezygnować z pozycji perkusisty Five Finger Death Punch. Nosiłem się z tą decyzją od kilku miesięcy. Teraz nastała pora. Gram na bębnach od szóstego roku życia. Po latach problemów zdrowotnych, które wymagały operacji, uznałem, że najlepiej będzie z tym skończyć.

Cieszę się, że przez kilka dekad moje ciało pozwalało mi robić to, co kocham: szaleć za bębnami. Niestety, nie jestem już w stanie zagrać na takim poziomie, na jakim zasługują fani i jaki przynosi mi satysfakcję. Uważam, że zespół zasługuje na kogoś, kto wniesie świeżą energię.

Będę dalej kibicował zespołowi, żeby tworzył wspaniałą muzykę i grał koncerty dla naszych drogich fanów.

Tak natomiast mówi o swojej nowej pracy:

To zaszczyt móc powrócić w te strony i służyć jako funkcjonariusz rezerwy społeczeństwu i pomagać moim braciom.

Jego miejsce zajął Charlie Engen.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także