Ginger Baker (Cream) nie żyje

/ 6 października, 2019

Kilkanaście dni temu rodzina Gingera Bakera poinformowała, że artysta trafił do szpitala. Później nie pojawiały się żadne doniesienia, co mogło sugerować, że sytuacja ze zdrowiem muzyka jest opanowana. Niestety, ale w wieku 80 lat legendarny perkusista zmarł.

Tę smutną wiadomość przekazała rodzina artysty za pośrednictwem serwisu Facebook:

Z przykrością informujemy, że Ginger zmarł spokojnie tego ranka. Dziękujemy wszystkim za słowa wsparcia, które płynęły przez ostatnie tygodnie.

Poniżej wpis w oryginale:

%%REKLAMA%%

Ani nie podano przyczyny wcześniejszej hospitalizacji Gingera Bakera, ani przyczyny jego śmierci. 80-letni perkusista w ostatnich latach zmagał się z wieloma problemami natury zdrowotnej. W 2016 roku, po zdiagnozowaniu poważnych problemów kardiologicznych, odwołał trasę koncertową i przeszedł ratującą życie operację na otwartym sercu. Wcześniej, w 2013 roku, wspominał w wywiadzie z „Rolling Stone”, że ma problemy z płucami – mówił między innymi o przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc, którą spowodowało palenie papierosów.

Ginger Baker był aktywnym muzykiem od 1956 roku. Największą popularność przyniosło mu współtworzenie legendarnego zespołu Cream. Później występował między innymi w grupach Blind Faith czy Hawkwind. Większą część kariery poświęcił jednak na solowe projekty. Pod swoim nazwiskiem wydał kilkadziesiąt albumów, z których ostatnim był „Why?” z 2014 roku.

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także