Joe Exotic liczył, że ustępujący prezydent USA Donald Trump go ułaskawi. Tak się jednak nie stało.
Joe Exotic to bohater serialu dokumentalnego „Król tygrysów”, który był jednym z największych przebojów Netflixa 2020 roku. Odsiaduje on karę 22 lat więzienia za zlecenie morderstwa Carole Baskin i 17 zarzutów związanych ze znęcaniem się nad zwierzętami. Exotic jednak liczył na to, że odchodzący prezydent Stanów Zjednoczonych go ułaskawi. Nie były to oczekiwania bezpodstawne. Donald Trump w ostatnich dniach swojej prezydentury ułaskawił aż 143 skazanych.
Exotic jednak nie doczekał się ułaskawienia. Skomentował to na swoim koncie Twitter następująco:
Byłem zbyt niewinny i zbyt gejowski, żeby zasłużyć na ułaskawienie Trumpa. Liczyłem coś dla Dona Jr tylko kiedy musiał napisać o mnie komentarz, żeby zwiększyć zasięgi swoich postów w mediach społecznościowych. Ale byliśmy głupi, wierząc, że naprawdę stał na straży równości wobec prawa. Liczą się dla niego jego skorumpowani przyjaciele.
Prawnik Exotica, Eric Love, powiedział niedawno w wywiadzie dla „Metro”, że jest tak pewny ułaskawienia, że nawet nakręcił film z podziękowaniami:
Myślę, że prezydent stanie po naszej stronie, a ułaskawienie odwróci uwagę od Joe Bidena. Wczoraj nakręciliśmy film z podziękowaniami dla Donalda Trumpa i czekamy na jego publikację.
Jak podaje „Variety” stacje telewizyjne Imagine i CBS połączyły siły i zamierzają stworzyć serial obyczajowy na podstawie życia Joe Exotica. Autorem scenariusza i producentem jest Dan Lagana, a główną rolę zagra Nicolas Cage. Serial ma liczyć osiem odcinków. Nie jest to jedyny serial przygotowywany po sukcesie „Króla tygrysów”. Powstaje też serial opowiadający o głównej rywalce Exotica, Carole Baskin, w którą wcieli się Kate McKinnon.