John Bush (Armored Saint) o koncertowaniu z utworami Anthrax

/ 7 lutego, 2017

John Bush to wokalista o bogatym dorobku scenicznym. Można go usłyszeć na 8. długogrających wydawnictwach Armored Saint oraz 5. Anthrax. W wielu kręgach jest jednak bardziej znany jako niedoszły głos Metalliki. Ostatnio został zapytany o możliwość wzięcia udziału w trasie, na której miałby wykonywać utwory Anthrax.

John Bush: Anthrax nie wynagradza mnie odpowiednio

Wokalista zetknął się z pomysłem na specjalną trasę koncertową, podczas której miałby wykonywać materiał z okresu jego działania w Anthrax. Muzyk wydaje się być na tę propozycję otwarty.

John Bush śpiewał dla „Wąglika” w latach 1992-2005. Opuścił zespół na czas reunionu grupy z Joey’em Belladonną z okazji 20-lecia grupy. Na scenę z kolegami wrócił jeszcze na krótki okres na przełomie 2009 i 2010 roku.

John Bush komentuje pomysł trasy z Anthrax:

Jestem na to otwarty. Nie zrobiłem nic, by wprowadzić ten pomysł w ruch, ale byłoby fajnie zrobić kilka koncertów. W jakich miejscach, nie wiem. Kiedy, nie wiem. Jestem szczery ze swoją metryką. Nawet jeśli czuję, że mój głos jest w lepszej kondycji niż kiedykolwiek. Czuję się niezwykle młody, ale mam 53 lata i staję się starszy. Nie chciałbym tego robić gdy osiągnę swoją 60.

O swoim miejscu na scenie:

Postaram się wprawić to w ruch, pogadać z chłopakami. Z tego co wiem Anthrax jest w bardzo komfortowej sytuacji, a Joey (Belladona) nie chciałby żebym się pojawił i to popsuł. Ja też tego nie chcę. Jest spoko kolesiem i nie jest to moją intencją. Nie mogę być szczęśliwszy będąc w Armored Saint, ci kolesie to moi bracia i kocham to czego dokonaliśmy na ostatnim albumie „Win Hands Down”.

O tym jak postrzega materiał nagrany z  Anthrax:

„Sound Of White Noise” jest niesamowitym krążkiem. Wszystkie te płyty były calkiem fajne na swój sposób. Niektóre mogły być bardziej konkretne, tak jak „Sound Of White Noise” był. Nie spędziłem zbyt dużo czasu przy mixsach. „Stomp 442” był całkiem fajny, ale wychodził gdy wytwórnia Elektra Records przechodziła zmiany i  nowy szef powiedział, że jego wytwórnia nigdy nie powinna podpisywać z nami kontraktu. Nie szło to w dobrym kierunku. I nie było dobrze. Więc odeszliśmy i zrobiliśmy “Volume 8” – interesujący krążek. „We've Come For You All” był chyba najbardziej konkretnym materiałem od czasu “Sound…”

Anthrax: Only

GW

KOMENTARZE

Przeczytaj także