Jonas Brothers wrócili wspomnieniami do trudnego momentu w swojej historii, czyli rozpadu zespołu w 2013 roku.
W nowym odcinku programu „Last Meals” bracia szczerze opowiedzieli o tym, jak dziś patrzą na swoją decyzję sprzed 12 lat. Nick Jonas, który jako pierwszy zasugerował zakończenie wspólnego grania, powiedział:
Nie czuję winy, ale z perspektywy czasu widzę, że mogłem zakomunikować to, co musiałem powiedzieć, w bardziej empatyczny sposób. Często ważniejsze jest to, jak coś mówimy, niż co mówimy. Wszyscy czuliśmy, że to już się wypaliło. Po prostu nie wiedziałem, jak dojrzałe i z troską to zakomunikować.
Joe Jonas zgodził się z bratem:
To musiało się wydarzyć. Wtedy mieliśmy ogromny problem z tym, żeby być ze sobą szczerzy. Dziś potrafimy się o wiele lepiej komunikować, bo nie boimy się trudnych rozmów.
Po sukcesach czterech albumów promowanych przez Disney Channel, zespół rozpadł się w 2013 roku z powodu różnic w wizji dalszego kierunku artystycznego. Joe przypomniał, że już w 2019 roku mówił o tamtym czasie:
Wszyscy chcieliśmy tworzyć coś na własną rękę, a próbowaliśmy to na siłę wepchnąć do tego, co robiliśmy razem. Działaliśmy mechanicznie, bez serca… Nasz sposób komunikacji był już wtedy niezdrowy.
Kevin Jonas podkreśla, że dziś ich relacje są nie tylko zawodowo, ale i prywatnie lepsze:
Kiedy naprawdę trzeba, zawsze się jednoczymy. Przede wszystkim jesteśmy braćmi.
Dziś, w 2025 roku, bracia Jonas przygotowują się do premiery swojego trzeciego albumu po reaktywacji. Po powrocie w 2019 roku z płytą „Happiness Begins”, która przyniosła im pierwszy w karierze numer jeden na liście Billboard Hot 100 dzięki singlowi „Sucker”, wydali jeszcze „The Album” w 2023 roku. Teraz, 8 sierpnia, ukaże się ich nowy album „Greetings From Your Hometown”.

