Kirk Hammett: „Lulu” to jedna z najważniejszych płyt w jaką byłem zaangażowany

/ 14 kwietnia, 2017

Jeśli kiedyś mielibyśmy w redakcji stworzyć ranking albumów, które wywołują skrajne emocje, z pewnością efekt kolaboracji Lou Reeda i Metalliki, znalazłby się w ścisłym topie tego zestawienia. Pomimo tego, że płyta „Lulu” nie została ciepło przyjęta przez dziennikarzy, ani także fanów (w samych Stanach Zjednoczonych do dzisiaj sprzedało się zaledwie 35 tysięcy egzemplarzy), muzycy Metalliki bronią jej tak samo, jak tuż po premierze.

Metallica podjęła decyzję odnośnie współpracy z Lady Gagą

Kirk Hammett w wywiadzie dla HumoNegro.com wypowiedział się na temat płyty, która wciąż wywołuje olbrzymie kontrowersje:

Myślę, że jest to jedna z najważniejszych rzeczy, jakie zrobiłem w swoim życiu. Oczywiście możesz go nazwać albumem Metalliki, ale nie jest do końca prawda. Dlatego też myślę, że z tego powodu płyta właśnie jest niezrozumiana. Ludzie myśleli, że otrzymają heavy metalowe utwory z udziałem Lou Reeda, ale tak się nie stało – to była ścisła współpraca. Nasze dwa muzyczne światy spotkały się, aby zbudować coś wyjątkowego, świeżego i niepowtarzalnego. I właśnie, dzięki temu, uważam że to był wielki nasz sukces. Uwielbiam ten album, wciąż go słucham. 

Gitarzysta dodał także, że brakuje mu Lou Reeda. Przypomnijmy: muzyk zmarł 27 października 2013 roku.

Tęsknie za Lou. To wielka szkoda, że nie ma go już z nami. Z perspektywy czasu stwierdzam, że to jeden z najważniejszych albumów, w który byłem zaangażowany. 

Inni członkowie Metalliki są podobnego zdania. Warto przypomnieć sobie wypowiedzi pozostałych muzyków z przeszłości. James Hetfield jest z tego albumu bardzo dumny:

„Lulu” nie została przyjęta tak, jak my ją przyjęliśmy. Jestem naprawdę dumny z tego, co zrobiliśmy. To była zabawa, to była przygoda. Przygody zabijają wiele zespołów, podobnie jak wybór złego menedżera, złe inwestycje lub podobne. Jesteśmy oddani temu zespołowi, nic nas nie zabije.

Na koniec kilka zdań od Larsa Ulricha, który nic by w „Lulu” nie zmienił:

Nieważne, ile osób powie, że „Lulu” to był błąd, nic byśmy nie zmienili. I założę się, że większość ludzi, a przynajmniej większość muzyków – ci najbardziej kreatywni, nie powiedzieliby „nie”, jeśli Lou Reed by do nich zadzwonił i zaprosił do wspólnego grania. Jeśli ktoś powiedziałby „nie”, musiałby się zastanowić nad tym, czy jest artystą.

Albumu „Lulu” ukazał się 31 października 2011 roku i nie został przyjęty ze spodziewanym entuzjazmem, choć zdarzały się recenzje pozytywne, większość osób nie zostawiło na tej płycie suchej nitki. W naszej „Teraz Rockowej” encyklopedii średnia oceny czytelników dla „Lulu” wynosi zaledwie 1,8 (w skali dziesięciostopniowej). 

Lou Reed & Metallica: „The View”

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także