Lewis Capaldi zapowiedział, że jego kolejny album będzie znacznie bardziej optymistyczny niż dotychczasowe nagrania.
Szkocki wokalista, znany z melancholijnych ballad, planuje zmianę kierunku w muzyce wraz z następcą płyty „Broken By Desire to Be Heavenly Sent” z 2023 roku.
W rozmowie ze Scottem Millsem w porannym programie BBC Radio 2 w poniedziałek artysta przyznał:
Chciałbym zacząć tworzyć szczęśliwą muzykę. Uwaga, ważna wiadomość – następny album, który robię, jest wesoły. To wesołe, naprawdę wesołe rzeczy.
Dotychczas Capaldi kojarzony był przede wszystkim z emocjonalnymi utworami o miłości i stracie. We wrześniu wydał przejmujący singiel „Something In The Heavens”, w którym śpiewa o utracie bliskiej osoby.
W tym roku wokalista wrócił także na scenę. Po dwóch latach przerwy spowodowanej problemami zdrowotnymi związanymi z zespołem Tourette’a wystąpił na festiwalu Glastonbury. Niedawno opublikował również utwór „Survive”, opowiadający o wychodzeniu z trudnego okresu w życiu.
