Lars Urlich (Metallica). Kilka słów o młodych, inspirujących zespołach

/ 19 stycznia, 2017

Lars Ulrich nie określa swojej wypowiedzi jak biało-czarnej deklaracji, jest raczej luźną obserwacją. Sam przyznaje, że bardziej w ostatnim czasie podąża za trendami w filmie, niż w muzyce.

Metallica w Encyklopedii TerazRock.pl

Jak mówi perkusista, scena rockowo-metalowa zmieniła się zupełnie przez ostatnie dekady:

10 czy 30 lat temu było zupełnie inaczej – mój boże! Guns N’ Roses! Chłopaki z Nirvany! Oasis! Nie dało się o nich nie słyszeć i koniecznie chciałeś ich poznać. Obecnie nie ma żadnego zespołu, który miałby taki wpływ na mnie, jak te wcześniej wymienione.

Ostatni raz kiedy  poczułem „Cholera, to jest naprawdę inspirujące!”, było gdy usłyszałem The Sword z Texasu. To stoner rock, brzmią jak nowoczesne Black Sabbath. Są bardzo fajni. Pojawili się 7-8 lat temu I po prostu musiałem wziąć ich ze sobą w trasę. Jest też norweski zespół Kvelertak. Tych kapel jest tylko kilka i trochę nikną wśród całości. To nie tak, że nie pojawia się nic niezwykłego, co potrafi mnie uderzyć prosto w twarz. Nie ignoruję tego. Zwyczajnie jest ich mniej i mniej.

O przyszłości przemysłu muzycznego:

Serwisy streamingowe są przyszłością muzyki. Wierzę, że streaming jest dobry dla muzyki. Ludzie nie muszą płacić zbyt wiele i obie strony coś zyskują. Streaming jest wyborem. Jest zapewne bardziej dochodowy dla artystów z ,,wyższej półki”. Coraz mniej pieniędzy jest inwestowane w młodych artystów i jest w tym zagrożenie, że przybliża ich to do wyginięcia. Problem w tym, że w całej tej masie nowych zespołów, jest coraz mniej wspaniałej muzyki, z którą można się zidentyfikować. Nie jesteśmy na fali wznoszącej, jak za czasów The Beatles, Milesa Davisa czy Jimi’ego Hendrixa.

Metallica obecnie koncertuje obecnie w Azji, w ramach niedawno rozpoczętej WorldWired Tour.

Metallica: Now That We’re Dead

GW

KOMENTARZE

Przeczytaj także