Mariusz Duda (Riverside) uważa, że płytowe wersje live są obrazą

/ 20 września, 2022

Dość ciekawą tezę dotyczącą wydawnictw koncertowych postawił właśnie wokalista zespołu Riverside.


Zespół Riverside jest właśnie w trakcie trasy. Muzykom pozostało jeszcze pięć koncertów. Mariusz Duda uznał, że to dobry moment, żeby podzielić się ze swoimi fanami kilkoma przemyśleniami dotyczącymi koncertowania właśnie.

 Zdecydowanie najciekawiej wygląda ten dotyczący płytowych wersji live:

Otóż przyznaję się. Absolutnie nie przepadam za wersjami płytowymi w wersji live. „Jezu, zupełnie jak na płycie” nie jest dla mnie żadnym komplementem. Wręcz obrazą. Koncerty są bowiem od tego, żeby utwory nabierały innego wymiaru, żeby można je było rozebrać do naga i ponownie ubrać, żeby podkreślić niepodkreślone, podkuć kulejące, oprócz mydła użyć perfum, a dobrym single maltem wzmocnić wszystko, co wcześniej miało najwyżej charyzmę serwatki. Myślicie, że o tym czy tamtym nie wiem? Wiem. Od studyjnych kompromisów boli mnie dusza. Ale czasem nie da się inaczej.

Dlatego koncerty Riverside są tak dobre. Tu się nie da inaczej. Nie byłeś? Nic nie wiesz o zespole.

Wpis w oryginale:

Jeśli ktoś nie widział Riverside na żywo, to ma szansę nadrobić zaległości. W najbliższym czasie zespół – w ramach trasy „Riverside 20” – zagra w następujących miastach:

  • 22.09 – GDYNIA – „GDYNIA ARENA”
  • 23.09 – ŁÓDŹ – KLUB WYTWÓRNIA
  • 24.09 – POZNAŃ – B17
  • 25.09 – GLIWICE – ARENA GLIWICE

Niedawno członkowie Riverside poinformowali, że zakończyli prace nad nowym studyjnym albumem.

KOMENTARZE

Przeczytaj także