Wspólne trasy Metalliki i Volbeat obfitowały w kawały i żarty. Jak próbowali się zaskoczyć muzycy?
Zespoły Metallica i Volbeat zawsze chętnie razem koncertowały. Za kulisami dużo się działo, o czym opowiedział nam perkusista Volbeat, Jon Larsen.
Podczas pierwszych wspólnych koncertów w 2009 roku Metallica postanowiła zażartować sobie z Volbeat. A potem już poszło samo i zrodziła się z tego prawdziwa wojna na pranki. W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Jon wspomina:
Metallica grała w 2009 roku pięć koncertów halowych w Danii, to było jeszcze zanim ruszyliśmy z nimi w trasę, ale zaprosili nas, żeby pokazać, jak wygląda scena, spotkać się. Popołudniem chodziliśmy z nimi po scenie, oglądając światła i inne rzeczy, gdy podszedł James, powiedział, że fajnie nas widzieć, zapewniał, że będziemy się dobrze bawić. Miałem na sobie koszulkę Nosferatu z Klausem Kinskim. On na nią spojrzał, potem na mnie i powiedział: O, masz własną koszulkę! Ścięło mnie z nóg, bo to James Hetfield! Papa Het! Wydusiłem tylko: Yyy… Yyy… Taa. Śmiał się całą drogę do garderoby!
Potem kawały Metalliki stały się jeszcze bardziej wymyślne:
Lubili nam robić kawały. Na trasie każdy zespół ma tabliczki: Garderoba, Catering, itp… Nagle zobaczyliśmy tabliczkę: ZAKAZ WSTĘPU DUŃCZYKOM. Dziwne, ale to Metallica, niech im będzie. Idąc dalej korytarzem zauważyliśmy kolejną tabliczkę: ZAKAZ MÓWIENIA PO DUŃSKU. Zaczyna robić się dziwnie. Czy zrobiliśmy coś złego? Gdy tak staliśmy, podszedł James i powiedział: Ciekawe, kto je powiesił? I odszedł. Stwierdziliśmy: No dobra, skoro tak gracie…
Volbeat postanowił się zemścić i zaczął w garderobie wywieszać własne tabliczki:
Pewnego razu mieliśmy garderobę naprzeciwko ich sali prób, zawiesiliśmy im więc tabliczkę napisem: PROSZĘ GRAJCIE CISZEJ ALBO ZAGRAJCIE „RUST IN PEACE”. Rozbawiło ich to. Pod koniec trasy facet odpowiedzialny za drukowanie ich setlist zapytał, czy chcemy im zrobić kawał. Kazał nam ułożyć własną setlistę, a on im ją podsunie. Wybraliśmy ze 20 piosenek, w stylu Holy Diver Dio, kawałki Maidenów, Slayera… Potem mi powiedziano, że gdy Kirk zobaczył na setliście utwór 20 Eyes Misfits stwierdził, że widocznie grają ten kawałek, usiadł więc i zaczął go ćwiczyć. Dopiero inni powiedzieli mu, że to kawał. Zrobiliśmy im też listę zadań, typu: Zawsze noś czarne ubrania, pij dużo wody, rób to, nie rób tamtego, a na koniec napisaliśmy: Cokolwiek się stanie, zagrajcie Enter Sandman a będzie dobrze. Gdy na koniec trasy James przyszedł się pożegnać, powiedział: Patrzcie, jestem ubrany na czarno, piję dużo wody, mogę spadać. Mamy świetne wspomnienia.
Nowa płyta Volbeat ukaże się 6 czerwca pod tytułem „God of Angels Trust”. Zaraz po przekazaniu tej wiadomości duńska grupa opublikowała singel zatytułowany „By a Monster’s Hand”.
Po wydaniu płyty Volbeat ruszy w trasę koncertową. Grupa zagra też w Polsce. Koncert odbędzie się 13 października w warszawskim COS Torwar. Jako wsparcie pojawią się zespoły Bush oraz Witch Fever.
Cały wywiad z perkusistą Volbeat znajdziecie w czerwcowym numerze „Teraz Rocka” dostępnym w sprzedaży od 28 maja.
CZERWCOWY „TERAZ ROCK” – KUP TERAZ w E-SKLEPIE


