Mike Patton i Dave Lombardo zapowiadają album supergrupy Dead Cross

/ 8 maja, 2017

Dead Cross to supergrupa, w której skład wchodzą perkusista Dave Lombardo (ex-Slayer oraz Suicidal Tendencies, Misfits), basista Justin Pearson (Locust, Retox), gitarzysta Michael Crain (Retox, Festival Of Dead Deer) oraz wokalista Mike Patton, znany z Faith No More oraz wielu, innych projektów (m.in. Tomahawk, Peeping Tom czy Fantomas, w którym grał wspólnie z Lombardo). Ten ostatni członkiem zespołu został w 2016 roku. Patton zastąpił na tym stanowisku Gabe’a Serbiana. 

Lucifer's Friend po raz pierwszy w Polsce

Debiutancki album formacji zatytułowany po prostu „Dead Cross” ukaże się 4 sierpnia 2017 roku nakładem wytwórni Ipecac Recordings, która należy do Pattona. Za brzmieniem całości odpowiada słynny producent Ross Robinson, który w przeszłości pracował m.in. z Kornem, Sepulturą czy Deftones.

Na albumie znajdzie się 10 premierowych kompozycji. Oto tracklista:

  1. Seizure and Desist 
  2. Idiopathic 
  3. Obedience School 
  4. Shillelagh 
  5. Bela Lugosi’s Dead 
  6. Divine Filth 
  7. Grave Slave 
  8. The Future Has Been Cancelled 
  9. Gag Reflex 
  10. Church of the Motherf*****s

Tak z kolei będzie prezentowała się okładka debiutanckiego krążka Dead Cross:

Całość promuje kompozycja zatytułowana „Grave Slave”, z którą możecie zapoznać się poniżej.

Dead Cross: „Grave Slave”

Mike Patton w wywiadzie dla magazynu „Rolling Stone”, zdradził, że zaangażował się w projekt Dead Cross po tym, jak dowiedział się, że zespół chciałby wydać swój debiutancki album w jego wytwórni. Później Lombardo spytał wokalistę Faith No More czy nie miałby ochoty dołączyć do kapeli:

Moja szczęka opadła. Wyglądało to mniej więcej tak: „Kto, ja? Hmm…”. Myślę, że trwało to z jakieś 30 sekund, po czym w sposób sarkastyczny odpowiedziałem: „Tak, oczywiście mogę to zrobić, ale na pewno chcesz żebym dołączył?”. Tak sobie to przypominam. On z kolei odpowiedział: „Człowieku, jesteś moim wymarzonym wokalistą”. 

To była tylko kwestia logistyki. Postanowiłem, że nagramy album, tutaj, w mojej piwnicy, to miejsce idealnie pasuje. Płyta nie powinna być zbyt wypolerowana.

Patton wypowiedział się także odnośnie kierunku muzycznego, którego mogą spodziewać się słuchacze:

Dla mnie to jest tradycyjny album hardcore'owy. Jest bardzo ostry i bezpośredni, wypływający prosto z trzewi. Nie miałem zamiaru grać na klawiszach, dodawać jakiś sampli, ani jakiejkolwiek form związanych z orkiestrą. To było tak: „Po prostu nagrywamy od razu”.

Z kolei Dave Lombardo również w rozmowie z „Rolling Stone” powiedział:

Ten zespół wyzwala moją agresję. Żaden z nas nie boi się niczego, jeśli chodzi o muzykę. Widać to w tej grupie. Wierzę, że jeśli w jednym pokoju spotkają się muzycy, którzy mają wspólną cechę, przenosi to ich na inny poziom. W tym zespole gram mocniej, szybciej, gram z furią, której wymaga ta muzyka. Każdy z muzyków wnosi sporą dawkę intensywności i umiejętności. Praca z nimi jest orzeźwiająca.

szy

KOMENTARZE

Przeczytaj także