Muzycy Kultu, Matylda Damięcka i Michał Szpak ratują pamięć polskich pieśni ludowych [WIDEO]

/ 19 października, 2021

Niezwykły projekt, w który zaangażowało się wielu czołowych polskich artystów, właśnie został zapowiedziany. Pierwsze szczegóły w tekście!


Ważne postaci polskiej popkultury pod przewodnictwem Radka Łukasiewicza (Bisz/Radex, Pustki, Artur Rojek), Jarka Ważnego (Kult) oraz Janusza Zdunka (Kult) ratują polskie pieśni ludowe przed wyginięciem, poruszając niezwykle ważny, ale trudny temat.

Na początek przedstawiają dwie pierwsze części tryptyku „O jak fałszywe wszystko” z udziałem Matyldy Damięckiej i Michała Szpaka:

Tryptyk „O jak fałszywe wszystko” to utwory, będące nowoczesną odsłoną polskich pieśni ludowych, cennej części naszej kultury. W pierwszych dwóch odsłonach, to już wiemy, zaśpiewali Matylda Damięcka i Michał Szpak, a już niebawem usłyszymy trzecią część, z którą zmierzyła się młoda wokalistka – królowa list przebojów i muzycznych podsumowań. Kto to taki? Dowiemy się już 25 października.

Wszystkie utwory stanowią zapowiedź płyty „Rzeczy ostatnie”, w której udział wzięli czołowi polscy (i nie tylko) artyści. Do projektu przyłączył się między innymi Joo Joostberens, który stworzył film dokumentalny na temat tych niezwykłych wycieczek, oraz artyści, którzy również postanowili uratować piękne polskie pieśni pogrzebowe, integralną część rodzimej spuścizny kultury ludowej.

Poważne potraktowanie tematu wymaga mądrości i doświadczenia, które my, osoby w większości przed 40, jeszcze zdobywamy. Dlatego postanowiliśmy sięgnąć po dorobek pokoleń – mądrość ludową. Teksty przekazywane z pokolenia na pokolenie, z ust do ust, ulepszane, wzbogacane przez doświadczenie kolejnych płaczków pogrzebowych czy ludowych poetów. Teksty te, spisane przez etnografów bądź zapisane w pamięci ostatnich żyjących śpiewaków są, poza kilkoma wyjątkami, szerzej zupełnie nieznane. Jednocześnie to żywy dowód, że nasi przodkowie dużo lepiej niż my potrafili oswajać śmierć. Do tego ich jakość literacka i śpiewność są ogromne

– mówią członkowie Polskich Znaków.

fot. Michał Pańszczyk

KOMENTARZE

Przeczytaj także