Lider Behemotha obecnie jest zajęty zespołem Me And That Man, który współtworzy z Johnem Porterem. Debiutancki album, „Songs Of Love And Death”, ukaże się w przyszły piątek, 24 marca. Tymczasem Nergal w wywiadzie dla „Metal Hammera” opowiedział co nieco o planach swojej macierzystej formacji.
Album Me And That Man dostępny na TIDALU
Ostatni krążek grupy, „The Satanist”, na rynku ukazał się w 2014 i spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem zarówno ze strony krytyków, jak i słuchaczy. Wystarczy przypomnieć, że zadebiutował na 34. pozycji na amerykańskiej liście Billboard 200. W obozie Behemotha, pomimo tego, że ostatnimi czasy Nergal skupiony był na Me And That Man, sporo się dzieje.
Zespół właśnie pracuje nad następcą „The Satanist”. Nergal zdradził w rozmowie z czasopismem „Metal Hammer”, że ostatnio nie narzeka na brak weny:
Jesteśmy w trakcie pisania. Ostatnio jestem bardzo twórczy. Gdy już zrobiłem Me And That Man, wróciłem z wielkim głodem, aby stworzyć nową muzykę dla Behemotha.
Jest trochę inaczej. Z jednej strony ruszamy z tego samego miejsca, w którym się zatrzymaliśmy po „The Satanist”, ale ja się ciągle rozwijam. Są nowe dźwięki, nowe smaki, które włączymy w nowe kompozycje.
Nergal zaznaczył jednak, że nie zamierzają się śpieszyć z jego tworzeniem:
To jest ekscytujące. Kilka utworów mamy rozpoczętych, niektóre są ukończone – ale z niczym się nie śpieszymy. Chcemy być pewni, że wszyscy są tego samego zdania, każdy jest zadowolony z procesu oraz że czujemy się komfortowo z tego co właśnie powstaje.
Jednocześnie lider Behemotha uspokaja fanów, że zespół nie zacznie grać jak Me And That Man:
Wszystkie te osoby, które nie są zadowolone z tego, że robię coś na boku – spokojnie. Behemoth idzie do przodu i mogę się założyć, że będzie lepiej niż kiedykolwiek. Bądźcie cierpliwi. Muszę najpierw zrobić tą rzecz, później wrócę i stworzę coś, co będzie ponownie spektakularne.
Z pewnością więc na nowy krążek od grupy jeszcze trochę poczekamy. Szybciej na półkach sklepowych powinien pojawić się z kolei koncertowy materiał Behemotha, który będzie dokumentował trasę promująca płytę „The Satanist”. Nergal nie tak dawno zdradził na jednym z portali społecznościowych, że album jest w trakcie miksowania.
Behemoth wraca do koncertowania na początku kwietnia. Najciekawiej z tegorocznych występów zapowiada się wspólna trasa ze Slayerem oraz Lamb of God obejmująca 21 koncertów w Stanach Zjednoczonych.
Behemoth: „Ov Fire And The Void”
szy