Nickelback nagrywa nowy album

/ 26 stycznia, 2017

Kanadyjski zespół Nickelback podpisał kontrakt z koncernem BMG. Wiadomo, że zespół jest w studiu i że 1 lutego 2017 roku ma wydać „ważny komunikat”. Wiele wskazuje na to, że ogłosi wtedy szczegóły nowej płyty.

Avril Lavigne staje w obronie Nickelback

Przewodniczący BMG, Zach Katz, powiedział:

Jesteśmy podekscytowani, że witamy w naszych szeregach legendarny zespół Nickelback. Jest to dla nas okazja, żeby pracować z zespołem tego kalibru, z tak wyjątkowym dorobkiem, odnoszącym największe sukcesy na całym świecie. To wszystko mówi samo za siebie. Cieszymy się, że już wkrótce będziemy mogli dać światu jego wyjątkową muzykę.

Członkowie Nickelback napisali zaś:

To wielki zaszczyt, że możemy pracować z BMG i nie możemy doczekać się, kiedy wydamy nową muzykę. Z pokorą i ekscytacją podchodzimy do faktu, że dzielimy naszą wizję i pasję z tak oddaną drużyną, w otoczeniu największych artystów wszech czasów.

Prawie tak wielcy jak Beatlesi

Nickelback powstał w 1995 roku w kanadyjskiej miejscowości Hanna. Pierwsze dwie płyty kwartetu, w skład którego wchodzą bracia Chad i Mike Kroeger, nie odniosły wielkiego sukcesu komercyjnego. Przełom nastąpił dopiero przy wydanym w 2001 roku albumie „Silver Side Up” z przebojem „How You Remind Me”. Płyta rozeszła się w wielomilionowym nakładzie na całym świecie i zapoczątkowała serię niezwykłych komercyjnych sukcesów. Do dziś Nickelback sprzedał ponad 50 milionów płyt na całym świecie, plasując się na 11. miejscu najlepiej sprzedających się artystów, oraz na drugim miejscu najlepiej sprzedających się zagranicznych artystów w USA w XXI wieku, tuż za The Beatles.

Ostatni, jak dotąd album Nickelback ukazał się w 2014 roku pod tytułem „No Fixed Adress”.

Kariera Nickelback okryta jest także złą sławą. Grupa często staje się obiektem drwin ze strony internautów, innych zespołów, a nawet… kanadyjskiej policji. W 2016 roku policjanci z miasta Kensington grozili pijanym kierowcom, że oprócz mandatu, skierowania sprawy do sądu i odebrania prawa jazdy, będą ich skazywać na słuchanie muzyki Nickelback. Grupa poczuła się urażona tym pomysłem i poprosiła o usunięcie tego wpisu z internetu. Wpis został usunięty, a odpowiedzialny za niego posterunkowy Robb Hartlen przeprosił zespół, tłumacząc że tylko żartował, a jego intencje były dobre.

Nickelback: „How You Remind Me"

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także