Richie Faulkner mówi, dzięki któremu albumowi pokochał Judas Priest: Coś wielkiego!

/ 16 marca, 2024


Która płyta sprawiła, że Richie Faulkner pokochał Judas Priest? Był to jeden z klasycznych albumów.


Richie Faulkner urodził się w 1980 roku, a więc gdy Judas Priest już od kilku lat działał na pełnych obrotach. Gitarzysta, który w zespole gra od 2011 roku pokochał muzykę Judas Priest w wieku nastoletnim. Od którego albumu zaczął?

W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Richie Faulkner przyznaje, że choć wcześniej kojarzył niektóre utwory zespołu, przełomem okazał się wydany w 1990 roku album „Painkiller”:

Painkiller. Bez wątpienia. Miałem około 12-13 lat, gdy bardziej zainteresowałem się metalem. Wówczas była to świeża płyta. Ten album zwrócił moją uwagę na Judas Priest. Już ten otwierający numer: perkusyjne intro, śpiew Roba, solo gitarowe… Coś wielkiego! Wówczas zespół już od 16 lat nagrywał płyty, miałem więc sporo rzeczy do nadrobienia: The Ripper, Victim Of Changes, Hell Bent For Leather.

Cały wywiad z Richiem Faulknerem znajdziecie w marcowym numerze „Teraz Rocka”, który jest w sprzedaży.

A wszystko o wszystkich płytach Judas Priest znajdziecie w Wydaniu Specjalnym poświęconym zespołowi, także już w sprzedaży.

JUDAS PRIEST WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE

KOMENTARZE

Przeczytaj także