Rick Astley o ulubionych progrockowych płytach: To, co wyczyniał ten bębniarz to szaleństwo!

/ 1 kwietnia, 2024
fot. Raph_PH


Rick Astley był pod wrażeniem progrockowych klasycznych płyt. Szczególnie spodobał mu się jeden perkusista.


Rick Astley, który był wielką ikoną pop muzyki lat 80., dziś cieszy się uznaniem wśród fanów rocka, występował chociażby z Foo Fighters. On sam przyznaje, że wśród jego ulubionych wykonawców znajdzie się wiele nazw rockowych i metalowych.

W wywiadzie dla „Classic Rocka” Rick Astley przyznał, że jednym z jego ulubionych zespołów był Yes:

„Tales From Topographic Oceans” to ważny dla mnie album. Podobał mi się singel „Roundabout”, to jedna z moich ulubionych piosenek wszech czasów, zwłaszcza partia basu. To była niczym dźwiękowa przygoda, podczas której wszystko może się zdarzyć. Pamiętam, jak słuchałem tego w czyjejś sypialni zastanawiając się: Co to? Dokąd to zmierza? Gdzie jesteśmy?

Drugim ulubionym zespołem Ricka był Genesis. Astley był pod ogromnym wrażeniem jego gry:

Moja siostra ciągle słuchała “Selling England By The Pound” i “Foxtrot” Genesis. Gdy zobaczyłem na YouTube, co Phil Collins wyczyniał na tych płytach to było szaleństwo. Nawet na tych wczesnych płytach z Peterem Gabrielem był potężny.

Astley przyznał, że obok Stewarta Copelanda z The Police, Phil Collins to jego ulubiony perkusista:

Idealny perkusista byłby połączeniem ich dwóch.

KOMENTARZE

Przeczytaj także