Robbie Williams opóźnił premierę swojego nowego albumu „Britpop”.
Płyta miała ukazać się 10 października tego roku, ale jak poinformował artysta, z powodu „problemów z harmonogramem” trafi do sprzedaży dopiero 6 lutego 2026 roku.
Choć oficjalnie nie podano szczegółów opóźnienia, w sieci pojawiły się spekulacje, że powodem może być chęć uniknięcia bezpośredniej rywalizacji z Taylor Swift. Amerykańska gwiazda już 3 października wydaje swój 12. album studyjny „The Life Of A Showgirl”. Krążek niemal na pewno zadebiutuje na szczycie list sprzedaży i utrzyma się tam przez kolejne tygodnie.
Jeden z fanów na platformie X wysnuł taki wniosek:
„Britpop” Robbiego Williamsa został przełożony z 9 października na 6 lutego 2026 roku. Prawdopodobnie po to, by nie ścierać się z Taylor Swift. I by zdobyć jego 16. album numer 1 w Wielkiej Brytanii, co pozwoliłoby mu wyprzedzić The Beatles jako największego artystę w historii UK.
Inni zwracają uwagę, że opóźnienia mogą być związane z problemami z tłoczeniem winyli i rosnącym zapotrzebowaniem na fizyczne wydania płyt.
Nowa płyta zapowiada się wyjątkowo różnorodnie pod względem gości. Williams ujawnił, że utwór „Morrissey” współtworzył z byłym kolegą z Take That, Garym Barlowem. W nagraniach uczestniczyli także Tony Iommi z Black Sabbath, Gaz Coombes z Supergrass, a także Chris Martin z Coldplay.

