Sobowtór Justina Biebera nabrał publiczność w Las Vegas

/ 20 sierpnia, 2025

Miniony weekend przyniósł niecodzienne wydarzenie w klubie XS w hotelu The Wynn w Las Vegas.


Justin Bieber wcale się tam nie pojawił, choć publiczność i obsługa byli przekonani, że właśnie oglądają kanadyjskiego gwiazdora. Na scenę wszedł bowiem jego sobowtór, Dylan Desclos, który zdołał oszukać klub i przejąć część występu.

Mężczyzna zjawił się w lokalu w towarzystwie ochrony i całego zespołu, dlatego personel uznał go za prawdziwego Biebera. Ekipa Desclosa przekonała organizatorów, że artysta chce zaśpiewać kilka utworów. W końcu zwrócili się do DJ-a Gryffina, który tej nocy występował w klubie. DJ zgodził się, aby „Bieber” dołączył do niego i wykonał piosenkę „Sorry”. Dopiero po występie okazało się, że na scenie nie pojawił się prawdziwy Justin Bieber, lecz znany na świecie sobowtór.

W oświadczeniu dla serwisu Consequence właściciele The Wynn poinformowali, że po potwierdzeniu tożsamości Desclos został usunięty z lokalu i otrzymał dożywotni zakaz wstępu do wszystkich obiektów sieci.

Sam Gryffin odniósł się do zdarzenia w mediach społecznościowych. Na Instagramie opublikował nagranie z koncertu, w którym opowiada o niecodziennej sytuacji. Podpisał je żartobliwie „Biebergate2025”.

Prawdziwy Justin Bieber nie skomentował jeszcze całej sprawy.

KOMENTARZE

Przeczytaj także