Hollywoodzka gwiazda Sydney Sweeney ujawniła w rozmowie z „Vogue”, że jej młodzieńcze muzyczne fascynacje były znacznie cięższe, niż wielu mogłoby się spodziewać. Aktorka, znana z „Euforii” i „Białego Lotosu”, wskazała swój ulubiony zespół z czasów dorastania.
W najnowszym segmencie „Vogue” Sweeney i Amanda Seyfried przepytywały się nawzajem, losując pytania z kart.
Gdy padło: „Jaki był twój ulubiony zespół z dzieciństwa?”, Sweeney przyznała, że jej muzyczne wybory skłaniały się w stronę cięższych brzmień — bardziej metalowych niż klasycznie rockowych. Ostatecznie aktorka wskazała jeden, kultowy zespół – Nine Inch Nails.
Trudno się nie uśmiechnąć: gwiazda reklam jeans i dramatów HBO okazała się mieć serce, które biło kiedyś w rytmie mocniejszego riffu. Wyznanie wpisuje się w wizerunek aktorki jako artystki, która nie boi się wychodzić poza schematy — zarówno w muzyce, jak i w karierze.
Od przełomu w „Euforii”, przez role w „Białym Lotosie”, „Reality” i „Eden”, aż po nadchodzące premiery „Christy” i „Echo Valley”, Sweeney konsekwentnie udowadnia, że lubi wyzwania, a ryzyko – również zawodowe – nie jest jej straszne.

